Szukasz pomysłu na dochodowy biznes? Masz sporo oszczędności na koncie bankowym? Nie chcesz, by gotówka bezczynnie „leżała”, bo to prosta droga do spadku jej wartości (szczególnie przy tak wysokiej inflacji)? Nie brakuje osób, które zaczynają interesować się zatem rynkiem nieruchomości. Coraz popularniejsze jest w naszym kraju tak zwane „flipowanie”. Na czym to polega w praktyce? Czy można na tym rzeczywiście zarabiać?

„Flipowanie” – Kup taniej i sprzedaj drożej, czyli podstawowa zasada handlu
Na pierwszy rzut oka ten model biznesowy może wydawać się bardzo enigmatyczny. Cała idea jest jednak prosta. Odnosi się natomiast do podstawowej zasady, która od zawsze obowiązuje przy transakcjach handlowych. Zadaniem inwestora jest kupić dom, mieszkanie itp. taniej, a potem sprzedać z zyskiem. Jak to wygląda w praktyce? Załóżmy, że masz na koncie 300 000 PLN i chcesz je przeznaczyć na inwestycję we „flipowanie”. Uważasz, że konkretne mieszkanie (wystawione na sprzedaż przez aktualnego właściciela) jest droższe? Czasami może być taka sytuacja, że Klient chce jak najszybciej sprzedać nieruchomość. Dlatego spuszcza z ceny, aby mieć w mig jak najwięcej Klientów.
Zakładasz, że dane mieszkanie kosztuje teraz 250 000 PLN, a realnie jest warte nawet ponad 300 000 PLN? Jeśli ktoś je kupi, a potem sprzeda, to zarobi (po wszystkich odliczeniach) kilkadziesiąt tysięcy PLN! Co ciekawe, takich osób nie brakuje na rynku. Niektórzy kupują konkretne mieszkanie, wykonują w nim remont, zmieniają układ pomieszczeń itp. Po to, aby uzyskać jak największą „przebitkę”. Co ciekawe, są osoby, które kupują mieszkanie np. w styczniu, a w lutym już je sprzedają. Jest tutaj także inna taktyka. Niektórzy kupują mieszkanie, ale nie robią w nim żadnego remontu. Potem sprzedają je o kilka, kilkanaście procent drożej.
Na pewno dużo tutaj zależy od znajomości rynku nieruchomości. Trzeba wiedzieć, które mieszkania kupować, by potem na nich zarobić. A to wcale nie jest takie proste. To biznes dla ludzi, którzy mogą zainwestować sporo pieniędzy i nie boją się tego zrobić. Na pewno jest to także opcja tylko dla takich osób, które bardzo uważnie czytają dokumenty itp. Jeśli już coś podpisują, to wiedzą, że w umowie nie ma żadnych kruczków prawnych.
Czy „flipowanie” w 2023 roku nadal ma sens?
Taki biznes jest ciekawy i może przynosić spore zyski, chociaż oczywiście nie jest to opcja dla każdego. Czy w 2023 roku warto „flipować”? Wydaje się, że tak, ponieważ wiele wskazuje na dalsze wzrosty na rynku nieruchomości.