Według raportu Greenpeace, Siemens Energy nadal angażuje się w interesy z rosyjską państwową spółką Rosatom, pomimo trwającego konfliktu na Ukrainie. W przeciwieństwie do ograniczeń nałożonych na sektory naftowy i gazowy, Unia Europejska zrobiła wyjątek, jeśli chodzi o sankcje handlowe w sektorze jądrowym, zezwalając na nieograniczony handel.
Raport Greenpeace podkreśla, że istnieją dwie konkretne firmy z regionu zachodniego, które czerpią znaczne korzyści z tej sytuacji. Te firmy to Framatome, francuska firma i Siemens Energy, niemiecka firma:
,,Ich najważniejszym partnerem biznesowym jest podlegający bezpośrednio Kremlowi Rosatom. Ta państwowa spółka odpowiada zarówno za cywilny, jak i wojskowy sektor rosyjskiej energetyki jądrowej. Na Ukrainie Rosatom przejął eksploatację okupowanej przez rosyjskie siły zbrojne elektrowni jądrowej Zaporoże”.
Według portalu przedsiębiorstwa mają kontrakty warte setki milionów euro na eksport swoich najnowocześniejszych technologii i fachowej wiedzy do rosyjskich elektrowni jądrowych i projektów jądrowych Rosatomu za granicą.
Czytamy na portalu: ,,Te duże europejskie przedsiębiorstwa mają kontrakty warte setki milionów euro na eksport swoich najnowocześniejszych technologii i fachowej wiedzy do rosyjskich elektrowni jądrowych i projektów jądrowych Rosatomu za granicą”.
Czytaj także:
- Belgia i Engie zgadzają się na ponowne uruchomienie rozbudowanych reaktorów jądrowych od 2025 r.
- Inżynierowie z Uniwersytetu Cambridge pomagają zaprojektować drukowaną w 3D inteligentną ścianę
- Słowackie samochody elektryczne będą tańsze od spalinowych do 2029 r.
Francja prawie cała gospodarkę opiera na energii jądrowej, pozyskując m.in. z Rosji potrzebny uran.
Z analizy austriackiej Agencji Środowiska wynika, że rosyjska firma pokrywa prawie jedną czwartą dostaw uranu do elektrowni jądrowych w krajach UE. „Wynika z tego, że prawie półtora roku po wybuchu wojny Europa wciąż pozostaje uzależniona od rosyjskiego przemysłu nuklearnego” – podsumowuje RTL/ntv.