Niemcy powołały międzynarodową komisję do zbadania uchybień w zakresie bezpieczeństwa, które umożliwiły śmiertelny atak na izraelską drużynę podczas Olimpiady w Monachium w 1972 roku.

Policja zachodnioniemiecka przeprowadziła nieudaną akcję ratunkową
Niezależne dochodzenie jest częścią porozumienia zawartego w zeszłym roku z rodzinami ofiar, pięć dekad po zamachu, w którym zginęło 11 Izraelczyków.
Minister spraw wewnętrznych Berlina Nancy Faeser powiedziała, że to wstyd, że dręczące pytania tak długo pozostawały bez odpowiedzi.
Przez zbyt wiele lat brakowało zrozumienia wydarzeń, nie dokonywano ponownej oceny tego, co się stało, brakowało przejrzystości w sprawie ataków i odmawiano przyjęcia za nie odpowiedzialności”, powiedziała w oświadczeniu.
Berlin jest tego świadomy i to wpłynęło na nasze działania, szczególnie jeśli chodzi o wsparcie dla członków rodzin i ostateczne przeprowadzenie dokładnej oceny tego, co się stało, powiedziała minister.
W komunikacie prasowym niemieckie MSW podało, że badania przeprowadzi komisja złożona z ośmiu uczonych o międzynarodowej renomie z uniwersytetów niemieckich, izraelskich, brytyjskich i amerykańskich. Ich praca będzie wspierana przez Instytut Historii Współczesnej Leibniza.
Przebaczenie
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier we wrześniu ubiegłego roku poprosił rodziny ofiar o przebaczenie po długiej, gorzkiej walce o odpowiednie odszkodowanie i uznanie przez Berlin, że do masakry doprowadziły zaniedbania w zakresie bezpieczeństwa.
5 września 1972 r. ośmiu strzelców z palestyńskiej grupy bojowników Czarny Wrzesień wtargnęło do kwatery izraelskiej drużyny w wiosce olimpijskiej, zabijając dwóch sportowców i biorąc dziewięciu Izraelczyków jako zakładników.
Policja zachodnioniemiecka przeprowadziła nieudaną akcję ratunkową, w której zginęło wszystkich dziewięciu zakładników, pięciu z ośmiu porywaczy i jeden policjant.
Pomimo zniszczeń, Międzynarodowy Komitet Olimpijski ogłosił rano 6 września, że Igrzyska odbędą się zgodnie z planem.
Steinmeier podsumował ten epizod jako potrójną porażkę: w przygotowaniach do Igrzysk i organizacji bezpieczeństwa, w niewłaściwym potraktowaniu wydarzeń z 5 i 6 września oraz, po zamachach, w milczeniu, stłumieniu i zapomnieniu.
Po tym, jak rodziny zagroziły bojkotem ubiegłorocznych uroczystości 50. rocznicy, w końcu uzgodniono, że Berlin wypłaci 28 milionów euro odszkodowania i powoła komisję śledczą.
Ankie Spitzer, której mąż André Spitzer zginął podczas wzięcia zakładników, powiedziała w oświadczeniu ministerstwa, że pogrążone w żałobie rodziny są „bardzo zadowolone, że nasza prośba o otwarcie archiwów i powołanie komisji historyków została uwzględniona”.
Wyniki prac ośmioosobowej komisji mają zostać podane do wiadomości publicznej
Źródło: RFI