W niedzielę po południu prognozowane jest kolejne załamanie pogody, związane z ociepleniem. Najpierw wystąpią opady śniegu, a następnie marznące deszcze, które spowodują gołoledź. Drogi i chodniki mogą stać się bardzo śliskie.
W pierwszej części dnia wciąż będą występować rozpogodzenia, które z czasem zanikną, pozostając jedynie nad wschodnimi województwami. Po południu do Polski dotrze ciepły front atmosferyczny znad Niemiec i Czech.
Na zachodzie oraz w centralnej Polsce przewiduje się intensywne opady śniegu, które przy silnym wietrze mogą prowadzić do zawiei ograniczających widoczność do 100-200 metrów. Opady te dotrą nad województwa centralne przed wieczorem.
Jednocześnie na zachodzie i południu śnieg przejdzie w deszcz, jednak ze względu na ujemne temperatury będzie on marznąć na powierzchni dróg i chodników. W nocy z niedzieli na poniedziałek (5/6 stycznia) opady śniegu oraz zawieje przeniosą się nad północne i wschodnie regiony kraju, gdzie utrzymają się do poniedziałkowego poranka.
Marznące deszcze dotrą do centrum kraju nocą oraz rano na północny-wschód. Utrzymają się tam aż do popołudnia.Dopiero gdy temperatura wzrośnie powyżej zera stopni Celsjusza, oblodzenie ustąpi i sytuacja na drogach zacznie się poprawiać.
W poniedziałek (6 stycznia) po południu oraz wieczorem przewidywana temperatura wyniesie od 2 stopni Celsjusza na północnym-wschodzie do 10 stopni Celsjusza na zachodzie Polski. We wtorek (7 stycznia) zapowiada się pochmurno i deszczowo przy dodatnich temperaturach wynoszących maksymalnie około 5 stopni Celsjusza. Kolejne ochłodzenie ma nadejść dopiero pod koniec tygodnia.