Były prezydent Estonii wyraża opinię, że obawy Stanów Zjednoczonych dotyczące eskalacji konfliktu z Putinem są nieuzasadnione i wynikają z nadmiernej ostrożności. Polityk twierdzi, że dotychczasowe działania Zachodu przeciwko Rosji były ograniczone i nie powinny wywoływać takich reakcji.
Były szef Estonii: Nasze działania są ograniczone
charset=UTF-8Były prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves oświadczył, że obawy Stanów Zjednoczonych dotyczące eskalacji konfliktu z Rosją są nieuzasadnione. Według Ilvesa działania podjęte przeciwko Moskwie są ograniczone i nie stanowią znaczącej prowokacji. Dodał, że w rzeczywistości Zachód zrobił mniej, niż sugerują to obawy Waszyngtonu, i powinien kontynuować wsparcie dla Ukrainy bez obaw o reakcję Kremla.
Obawy USA przed eskalacją z Putinem bezpodstawne
Były prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves stwierdził, że obawy USA dotyczące eskalacji konfliktu z Władimirem Putinem są bezpodstawne. Według Ilvesa Ameryka nie podjęła jeszcze wystarczających działań, które mogłyby wywołać taką reakcję. Zdaniem byłego prezydenta, klucz do deeskalacji leży w bardziej stanowczej polityce wobec Rosji.
Ekspert: Rosja nie ma powodu do agresji
Były prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves stwierdził, że obawy Stanów Zjednoczonych dotyczące eskalacji konfliktu z Rosją są nieuzasadnione. Zdaniem Ilvesa Rosja nie ma rzeczywistych powodów do agresji wobec Zachodu. Wieloletni polityk i ekspert ds. Europy Środkowo-Wschodniej zauważył, że Kreml od dawna posługuje się retoryką wojenną jako narzędziem politycznym, niekoniecznie przekładając to na bezpośrednie działania militarne.