Urządzenie wielkości talerza obiadowego pozostało w brzuchu kobiety w Nowej Zelandii po tym, jak urodziła ona przez cesarskie cięcie w szpitalu w Auckland.
Dwudziestokilkuletnia kobieta konsultowała się ze swoim lekarzem rodzinnym wiele razy
Zwijacz rany Alexis miękki instrument używany do utrzymywania otwartych ran chirurgicznych został usunięty dopiero 18 miesięcy po porodzie.
W tym czasie kobieta znosiła silny ból, odwiedzając kilku lekarzy, aż do momentu, gdy został on wykryty podczas tomografii komputerowej.
Organy regulacyjne ds. zdrowia stwierdziły, że publiczny system szpitalny zawiódł pacjentkę.
Początkowo zarząd okręgu zdrowia Te Whatu Ora Auckland w Auckland twierdził, że nie zaniedbał należytej staranności i umiejętności.
Jednak nowozelandzki komisarz ds. zdrowia i niepełnosprawności nie zgodził się z tym w opublikowanych w poniedziałek ustaleniach.
„Jest oczywiste, że zapewniona opieka spadła poniżej odpowiedniego standardu, ponieważ [zwijacz] nie został zidentyfikowany podczas rutynowych kontroli chirurgicznych, w wyniku czego pozostawiono go w jamie brzusznej kobiety” – powiedziała Morag McDowell.
„Zaangażowany personel nie ma wyjaśnienia, w jaki sposób zwijacz znalazł się w jamie brzusznej ani dlaczego nie został zidentyfikowany przed zamknięciem rany” – powiedziała.
Rozwieracz rany Alexis to duży przedmiot wykonany z przezroczystego plastiku, zamocowany na dwóch pierścieniach. Zazwyczaj jest on usuwany po zamknięciu nacięcia macicy podczas operacji cięcia cesarskiego i przed zszyciem skóry.
Ostatecznie został on znaleziony podczas tomografii komputerowej, ale ponieważ jest to przedmiot „nieprzezroczysty”, nie można go było wykryć na skanach rentgenowskich.
Komisarz zauważył, że był to drugi przypadek w ciągu dwóch lat, gdy urządzenie zostało pozostawione u pacjenta szpitala w Auckland.
Szpital powinien był wdrożyć protokoły zapobiegające incydentowi, który spowodował „przedłużający się okres niepokoju” dla kobiety, powiedziała pani McDowell.
Dwudziestokilkuletnia kobieta konsultowała się ze swoim lekarzem rodzinnym „wiele razy” w ciągu 18 miesięcy po porodzie w 2020 roku – a nawet raz udała się na szpitalny oddział ratunkowy z powodu bólu.
Komisarz powiedziała, że jest „rozczarowana”, biorąc pod uwagę, że Auckland District Health Board naruszył już kodeks praw pacjenta w 2018 r., po tym jak pozostawił wymaz z brzucha kobiety po operacji.
Po tym incydencie zarząd stwierdził, że zobowiąże cały personel chirurgiczny do przestrzegania „polityki liczenia”, która ma zapewnić, że personel zaangażowany w operacje rozlicza wszystkie przedmioty używane podczas każdej procedury.
Jednak niektórzy chirurdzy nawet nie przeczytali tej polityki w czasie operacji kobiety, powiedział komisarz.
Dyrektor operacyjny Te Whatu Ora Group w Auckland Mike Shepard przeprosił kobietę w oświadczeniu opublikowanym przez nowozelandzkie media.
„Dokonaliśmy przeglądu opieki nad pacjentką, co zaowocowało wprowadzeniem ulepszeń do naszych systemów i procesów, które zmniejszą ryzyko powtórzenia się podobnych incydentów” – powiedział.
„Chcielibyśmy zapewnić opinię publiczną, że takie incydenty zdarzają się niezwykle rzadko i nadal jesteśmy pewni jakości naszej opieki chirurgicznej i położniczej” – powiedział.
Źródło: BBC