Czy nadszedł czas, aby ogłosić śmierć marki Disney?
Lightyear i Strange World zawierały wiadomości LGBT dla dzieci
Zaledwie kilka tygodni temu gigant rozrywkowy poniósł jeden z najgorszych wyników kasowych w historii, wraz z porażką The Marvels, feministycznego filmu o dziewczynie-szefie, który był szeroko oklaskiwany przez zwolenników sprawiedliwości społecznej, ale zignorowany przez zdecydowaną większość opinii publicznej. Oczekuje się, że film straci od 200 do 300 milionów dolarów po zsumowaniu wpływów i uwzględnieniu kosztów marketingowych.
W dziwacznej próbie maksymalnego radzenia sobie, media okrzyknęły The Marvels największym w historii otwarciem kin przez czarnoskórą reżyserkę. Podczas gdy w rzeczywistości film jest największą bombą kasową stworzoną przez czarnoskórą reżyserkę.
Teraz animowane „Życzenie” Disneya ma przebić tę porażkę, spadając znacznie poniżej prognoz kasowych i przynosząc zaledwie 32 miliony dolarów w ciągu pięciu dni, w tym niegdyś lukratywny weekend Święta Dziękczynienia.
Liczne doniesienia sugerują, że „Życzenie” otwiera się przy pustych salach kinowych w całym kraju. Medialni spin doktorzy próbowali wyprzedzić oskarżenia o „obudzenie się, splajtowanie” artykułami twierdzącymi, że film nie jest obudzony, ale bardziej „libertariański” w swoim przekazie. W większości przypadków jest to nieuczciwe odwrócenie uwagi. Producenci filmu otwarcie przyznali się do swojej metodologii „woke” w wielu wywiadach, w tym do chęci wprowadzenia komunikatów dotyczących różnorodności i integracji.
Podczas gdy intencje woke są bardziej niejasne niż w poprzednich filmach, Wish przedstawia kolejną przedwcześnie dojrzałą etniczną nastolatkę (o imieniu Asha), która wraz z różnorodną grupą przyjaciół walczy z rewolucją przeciwko patriarchatowi białych mężczyzn. Głównym złoczyńcą jest oczywiście biały facet o imieniu „King Magnifico”, który rządzi królestwem Rosas, wykorzystując magiczną moc spełniania życzeń. Król nie spełnia jednak wszystkich życzeń, a jedynie niektóre z nich, a ci, którzy ich nie otrzymują, zapominają o nich na zawsze.
Asha uważa, że jest to niesprawiedliwe i że wszyscy ludzie powinni mieć swoje życzenia zwrócone lub spełnione (być może niejasny ukłon w stronę koncepcji sprawiedliwości, w której każda osoba jest uczona, aby oczekiwać równości wyników, a nie tylko równości szans). Kiedy Asha znajduje magiczną moc, która zagraża monopolowi króla, traci on rozum z zazdrości i przechodzi na ciemną stronę, aby zachować kontrolę.
Podczas gdy ten wątek fabularny można interpretować jako krytykę scentralizowanych rządów, większa część fabuły ma znacznie bardziej socjalistyczny charakter. Zły król zostaje obalony mocą „zbiorowej miłości”, królowa staje po stronie rewolucjonistów i rządzi w jego miejsce, a każdy ma dostęp do równego spełniania życzeń. To karnawałowy show dla obudzonych.
Krytycy twierdzą również, że film jest w większości nieoryginalny, z niekończącą się listą nostalgicznych odniesień i pomysłów na postacie skradzionych z lepszych filmów sprzed dziesięcioleci. Najczęstsza reakcja widzów na Wish? Jest nudny. Od jakiegoś czasu jest to M.O. współczesnego Disneya – odkopują kości swoich poprzednich sukcesów i próbują je ożywić, zamiast tworzyć coś nowego i pomysłowego. Dzieje się tak, gdy firma zatrudnia twórców na podstawie statystyk różnorodności, a nie talentu.
Ogromne straty nękają Disneya miesiąc po miesiącu. Lightyear i Strange World zawierały wiadomości LGBT dla dzieci, które nie spotkały się z dobrym przyjęciem widzów. Indiana Jones: Tarcza Przeznaczenia to kolejna feministyczna fantazja, która okazała się straszną bombą. Niemal każda duża premiera Marvela i Gwiezdnych Wojen w kinach i na Disney+ uderzyła w mur w ciągu ostatnich kilku lat, głównie z powodu obudzonych wiadomości. To burza niepowodzeń o epickich proporcjach.
Machina spinowa pracuje w nadgodzinach, aby bronić marki Disneya. Filmy Woke, takie jak Elemental, były klapami w amerykańskich kinach, ale zarobiły więcej pieniędzy za granicą (film nadal nie osiągnął progu rentowności po dodaniu kosztów marketingowych i cięć kinowych). Wish prawdopodobnie zostanie potraktowany w ten sam sposób – katastrofa w USA, ale „zarabiacz” w Korei Południowej lub Brazylii. I na tym etapie gry jest to najlepsze, na co Disney może liczyć: Wyjście na zero.
W międzyczasie nazwa Disneya jest błotem w Ameryce i nie bez powodu. Krążą plotki, że firma stara się „od-wokifikować” przyszłe treści, ale może to być za mało i za późno dla organizacji, która jeszcze dwa lata temu była tak agresywna i dumna ze swoich wysiłków na rzecz indoktrynacji amerykańskiej młodzieży.
Źródło: ZH