Liczba ofiar śmiertelnych pożarów na Maui wynosi obecnie 89, co czyni je najbardziej śmiercionośnymi pożarami w USA od ponad wieku.
Pożar był najgorszą klęską żywiołową na Hawajach
Skala zniszczeń stała się bardziej widoczna w sobotę czasu lokalnego, gdy zespoły poszukiwawcze z psami przeszukiwały ruiny Lahainy, cztery dni po tym, jak szybko poruszający się pożar zrównał z ziemią historyczne miasto wypoczynkowe, niszcząc budynki i topiąc samochody.
Według Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA), koszt odbudowy Lahainy oszacowano na 5,5 miliarda dolarów, przy czym ponad 2200 budynków zostało uszkodzonych lub zniszczonych, a ponad 850 hektarów spłonęło.
Gubernator Josh Green ostrzegł na konferencji prasowej w sobotę po południu, że liczba ofiar śmiertelnych będzie nadal rosła w miarę przeczesywania terenu.
Urzędnicy obiecali zbadać stanowe systemy powiadamiania ratunkowego po tym, jak niektórzy mieszkańcy kwestionowali, czy można było zrobić więcej, aby ostrzec ludzi, zanim ogień ogarnął ich domy. Niektórzy zostali zmuszeni do brodzenia w Oceanie Spokojnym, aby uciec.
Syreny stacjonujące wokół wyspy mające ostrzegać przed zbliżającymi się klęskami żywiołowymi – nigdy nie zabrzmiały, a powszechne przerwy w dostawie prądu i sieci komórkowej utrudniały inne formy ostrzeżeń.
Prokurator generalna stanu, Anne Lopez, powiedziała, że rozpoczyna przegląd procesu decyzyjnego zarówno przed pożarem, jak i w jego trakcie, podczas gdy Green powiedział CNN, że autoryzował przegląd reakcji kryzysowej.
Lokalni urzędnicy opisali koszmarną zbieżność czynników, w tym awarie sieci komunikacyjnej, silne podmuchy wiatru z huraganu na morzu i oddzielny pożar oddalony o dziesiątki mil, co prawie uniemożliwiło koordynację w czasie rzeczywistym z agencjami zarządzania kryzysowego, które zazwyczaj wydawały ostrzeżenia i nakazy ewakuacji.
Liczba ofiar śmiertelnych sprawiła, że pożar, który wybuchł we wtorek, był najgorszą klęską żywiołową na Hawajach w historii, przewyższając tsunami, które zabiło 61 osób w 1960 roku, rok po tym, jak Hawaje stały się stanem USA.
Najnowsza liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 85 osób, które zginęły w pożarze miasta Paradise w Kalifornii w 2018 roku i była najwyższą liczbą ofiar pożarów od 1918 roku, kiedy to pożar Cloquet w Minnesocie i Wisconsin pochłonął 453 ofiary.
Zwiedzając Lahainę wcześniej w sobotę, Green powiedział, że agencje stanowe i federalne pracują nad pomocą tym, którzy przeżyli.
„Skupiamy się teraz na łączeniu ludzi tam, gdzie możemy, i zapewnieniu im mieszkań i opieki zdrowotnej, a następnie przejściu do odbudowy” – powiedział.
Władze zaczęły zezwalać mieszkańcom na powrót do zachodniej części Maui w piątek, chociaż strefa pożaru w Lahaina pozostała zabarykadowana. Urzędnicy ostrzegli, że z tlących się obszarów mogą wydobywać się toksyczne opary i powiedzieli, że operacje poszukiwawcze są kontynuowane.
„Smutno będzie się tam dostać” – powiedział 33-letni Za Dacruz, czekając w piątek w korku na powrót do Lahaina. „Chcemy tylko, aby wszyscy żyli, byli bezpieczni – to wszystko, co próbujemy zrobić. A reszta? Od tego zaczniemy”.
Setki ludzi wciąż zaginęło, choć dokładna liczba nie była jasna.
W centrum pomocy rodzinie w Kahului June Lacuesta powiedział, że próbuje zlokalizować dziewięciu krewnych, o których nie słyszano od wtorku.
„Kiedy widzę samo miasto Lahaina, nie potrafię opisać uczuć, jakie mi towarzyszą” – powiedział Lacuesta, który następnie udał się do kościelnego schroniska, aby kontynuować poszukiwania.
Katastrofa rozpoczęła się tuż po północy we wtorek czasu lokalnego, kiedy zgłoszono pożar zarośli w mieście Kula, około 56 km od Lahaina.
Około pięć godzin później w Lahaina zabrakło prądu. W aktualizacjach opublikowanych tego ranka na Facebooku, hrabstwo Maui poinformowało, że pożar zarośli o powierzchni 1,2 hektara pojawił się w Lahaina około 6.30 rano, ale został opanowany do 10 rano.
Kolejne aktualizacje koncentrowały się na pożarze Kula, który spalił setki akrów i wymusił lokalne ewakuacje. Ale około godziny 15.30, zgodnie z aktualizacjami hrabstwa, wybuchł pożar Lahaina.
Niektórzy mieszkańcy zaczęli się ewakuować, podczas gdy ludzie, w tym goście hotelowi, po zachodniej stronie miasta zostali poinstruowani, aby schronić się na miejscu. W kolejnych godzinach hrabstwo opublikowało serię nakazów ewakuacji na Facebooku, choć nie było jasne, czy mieszkańcy otrzymywali je, gdy ludzie gorączkowo uciekali przed szybko zbliżającymi się płomieniami.
Niektórzy świadkowie twierdzili, że mieli niewielkie ostrzeżenie, opisując swoje przerażenie, gdy pożar zniszczył miasto wokół nich w ciągu kilku minut.
Źródło: Reuters