Elon Musk podczas wiecu prawicowo-populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) wygłosił kontrowersyjne stanowisko dotyczące rozliczenia się Niemiec z przeszłością. Miliarder zasugerował,że młode pokolenie nie powinno odczuwać winy za zbrodnie popełnione przez poprzednie generacje.
Jego wypowiedź spotkała się z natychmiastową krytyką. Dani Dajan podkreślił, że pamięć o historycznych wydarzeniach jest kluczowa dla kształtowania niemieckiej tożsamości narodowej. Zdaniem komentatora, ignorowanie ciemnych kart historii stanowi zagrożenie dla demokratycznej przyszłości Niemiec i jest formą obrażania ofiar nazizmu.
Wypowiedź Muska nabiera szczególnego znaczenia w kontekście zbliżającej się 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Instytut Jad Waszem w Jerozolimie od lat dokumentuje i upamiętnia ponad 6 milionów ofiar Holokaustu, podkreślając wagę zachowania historycznej pamięci.