Premier odpiera zarzuty byłego ministra, że koalicja rządząca rozważała rozbiór Ukrainy w pierwszych dniach wojny

Powinien bardziej uważać na to, co mówi
Morawiecki we wtorek odrzucił twierdzenia byłego ministra spraw zagranicznych, że rząd rozważał porozumienie o rozbiorze Ukrainy w pierwszych dniach jej wojny z Rosją.
Były minister spraw zagranicznych musi zważyć swoje słowa. Oczekuję, że te haniebne wypowiedzi zostaną wycofane. Wzywam opozycję do odcięcia się od deklaracji Radosława Sikorskiego – powiedział Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych, odnosząc się do komentarzy Radosława Sikorskiego.
Sikorski we wtorek został zobowiązany do wyjaśnienia swoich poniedziałkowych uwag, że rządząca partia miała chwilę zawahania w sprawie rozbioru Ukrainy w pierwszych dniach wojny w lutym 2022 roku.
W porannej rozmowie Radia Zet, Sikorski został zapytany w poniedziałek, czy uważa, że PiS myślał o rozbiorze Ukrainy.
Myślę, że miał chwilę zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, kiedy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak to się potoczy, że może Ukraina upadnie. Gdyby nie bohaterstwo Żeleńskiego i pomoc Zachodu, sprawy mogłyby potoczyć się inaczej – odpowiedział.
PiS na szczęście nie poszedł drogą swoich zagranicznych sojuszników i dziś wsparcie dla Ukrainy jest chyba jedyną kwestią, co do której istnieje w Polsce ponadpartyjne porozumienie – dodał Sikorski, który jest członkiem partii Platforma Obywatelska.
Trudno liczyć na to, że rosyjska propaganda będzie zainteresowana przeczytaniem pełnego oświadczenia przed jego zniekształceniem. Ale oczekiwałbym, że polskie media i tzw. komentatorzy poświęcą 20 minut na wysłuchanie mojej rozmowy w Radiu Zet – powiedział później na Facebooku poseł do Parlamentu Europejskiego.
Według Sikorskiego, różnica między opozycją a PiS polega na tym, że naszym zdaniem możemy lepiej pomóc Ukrainie, jeśli wzmocnimy naszą pozycję w Europie. PiS z kolei uznaje, że im bardziej Polska jest skłócona ze Wspólnotą Europejską, tym lepiej dla naszej polityki zagranicznej.
Wypowiedź Sikorskiego została podchwycona przez rosyjskie media, które od dawna twierdzą, że Polska chciałaby podzielić Ukrainę. Słowa byłego ministra spraw zagranicznych odnotowała rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti.
Politycy opozycji szybko zdystansowali się od słów Sikorskiego w okresie poprzedzającym wybory w 2023 roku i w kontekście dyskusji na temat zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Powinien bardziej uważać na to, co mówi- powiedział Borys Budka, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Moim zdaniem od wybuchu wojny na Ukrainie, agresji, ataku Rosji na Ukrainę, rząd premiera Morawieckiego z reguły zachowywał się poprawnie – powiedział Budka.
Radosław Sikorski jest doświadczonym politykiem, ma dużą wiedzę, powinien bardziej uważać na to, co mówi – powiedział Budka.
Kilka lat temu Sikorski w wywiadzie dla Politico powiedział, że lider jego partii Donald Tusk podczas wizyty w Moskwie otrzymał od Władimira Putina propozycję podziału Ukrainy.
Źródło: PAP