W szczytowym okresie pandemii COVID-19 ujawniono kontrowersyjne okoliczności zakupu maseczek medycznych przez Ministerstwo Zdrowia. W kwietniu 2020 roku resort nabył 120 tysięcy maseczek z chin za kwotę 5,5 miliona złotych. Dostawcą był instruktor narciarski z Zakopanego, pozostający w bliskich relacjach z bratem ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Śledztwo wykazało poważne nieprawidłowości w tym procesie zakupowym. Zakupione maseczki nie spełniały standardów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), a certyfikat dołączony do partii towaru został zidentyfikowany jako sfałszowany.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie aktualnie prowadzi postępowanie w tej sprawie. Rzecznik prokuratury, prokurator Piotr Skiba, poinformował, że akta sprawy zostały przekazane do sądu 31 października 2022 roku. Ze względu na nieprawomocność decyzji prokuratura wstrzymuje się z ujawnieniem szczegółowych ustaleń.
Sędzia Anna Ptaszek podkreśliła, że zgodnie z procedurą tylko prokurator może udzielać informacji o powodach ewentualnego umorzenia śledztwa. Ministerstwo Zdrowia potwierdziło złożenie zażalenia, jednak również nie ujawnia szczegółów, powołując się na tajemnicę śledztwa.W szczytowym okresie pandemii Ministerstwo Zdrowia dokonało kontrowersyjnego zakupu maseczek medycznych z chin. Transakcja wzbudziła poważne wątpliwości co do jej rzetelności i celowości.
Zakupiono 120 tysięcy maseczek za 5,5 miliona złotych od dostawcy będącego instruktorem narciarstwa z Zakopanego, powiązanego z rodziną ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Centralne Biuro Antykorupcyjne wcześniej wydało negatywną rekomendację wobec oferentów niemających doświadczenia w handlu materiałami farmaceutycznymi.
Dostarczony certyfikat jakości dla chińskiego producenta masek okazał się sfałszowany. Maseczki nie spełniały podstawowych norm bezpieczeństwa – nie osiągały standardów FFP1, FFP2 ani FFP3. Cena zakupu była rażąco завищена – ministerstwo zapłaciło 45 złotych za sztukę, podczas gdy rynkowa cena wynosiła zaledwie 69 groszy.
Mimo wcześniejszego umorzenia śledztwa w Warszawie, w kwietniu 2024 roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Prokuratura Regionalna w Łodzi wszczęły nowe postępowanie. Sprawa dotyczy tych samych dostawców bez doświadczenia w sprzedaży środków ochronnych.Postępowanie zostało zainicjowane po zawiadomieniu Najwyższej Izby Kontroli, która przeprowadziła kontrolę w Kancelarii Prezesa rady Ministrów w sprawie zakupów związanych z pandemią.W trakcie śledztwa prowadzonego przez prokuraturę ujawniono trzy kluczowe wątki dotyczące nieprawidłowości związanych z zakupami środków ochrony osobistej podczas pandemii.Pierwszy wątek dotyczy możliwego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w okresie od marca do sierpnia 2023 roku. Zarzuty dotyczą zawarcia umów z KGHM i Grupą Lotos na zakup maseczek dla Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wskazując konkretnych dostawców bez odpowiedniego doświadczenia, co mogło działać na szkodę interesu publicznego.
Drugi wątek koncentruje się na zaniechaniach członków zarządu grupy Lotos, którzy dokonali zapłaty za maseczki niespełniające wymaganych norm jakościowych. Trzeci aspekt śledztwa obejmuje przekroczenie uprawnień przez pracowników RARS podczas wydawania placówkom medycznym maseczek niezgodnych z obowiązującymi standardami, co potencjalnie mogło stanowić zagrożenie epidemiologiczne.
Dodatkowo śledztwo bada również okoliczności zakupu przyłbic i kombinezonów ochronnych, które nie spełniały określonych wymagań technicznych.