Miliony ryb wynurzyły się martwe w południowo-wschodniej Australii, co według władz i naukowców jest spowodowane powodziami i gorącą pogodą.
Mieszkańcy skarżyli się na okropny smród martwych ryb
Departament Przemysłu Pierwotnego w stanie Nowa Południowa Walia powiedział, że śnięcie ryb zbiegło się w czasie z falą upałów, która wywarły nacisk na system, który doświadczył ekstremalnych warunków z powodu powodzi na dużą skalę.
Śmierć ryb była prawdopodobnie spowodowana niskim poziomem tlenu po ustąpieniu powodzi, a sytuację pogorszyło to, że ryby potrzebowały więcej tlenu z powodu cieplejszej pogody, powiedział departament.
Mieszkańcy miasteczka Outback, Menindee, skarżyli się na okropny smród martwych ryb.
Zaczęliśmy sprzątać, a potem stało się to, że chodzimy w zaschniętym bałaganie i czujemy ten ohydny zapach. To straszny zapach i okropny widok tych wszystkich martwych ryb – powiedziała Jan Dening, miejscowa.
Fotograf przyrody Geoff Looney znalazł w czwartek wieczorem ogromne skupiska martwych ryb w pobliżu głównego zbiornika w Menindee.
Smród był okropny. Prawie musiałem założyć maskę – powiedział Looney. Martwiłem się o własne zdrowie. Ta woda na samej górze spływa do naszej stacji pomp dla miasta”. Ludzie na północ od Menindee mówią, że wszędzie pływają dorsze i okonie.
W ostatnich tygodniach w rzece Darling-Baaka odnotowano masowe śnięcie ryb. Pod koniec lutego w tym samym miejscu znaleziono dziesiątki tysięcy ryb, natomiast w dół rzeki w kierunku Pooncarie, w pobliżu granicy stanów Australia Południowa i Wiktoria, odnotowano kilka przypadków martwych ryb.
W czasie ciężkiej suszy pod koniec 2018 roku i na początku 2019 roku na rzece Menindee doszło do ogromnych zgonów ryb, które według szacunków mieszkańców pochłonęły miliony.
Źródło: Reuters