Michael Jackson, legendarny Król Popu, jest postacią otoczoną tajemnicami, zwłaszcza jeśli chodzi o jego życie prywatne i sposób wychowania dzieci. Jedną z najbardziej znanych i kontrowersyjnych praktyk była ta, że Jackson kazał swoim dzieciom nosić maski na twarzach w miejscach publicznych.
Choć minęło wiele lat od śmierci Jacksona, jego syn, Prince, zdecydował się opowiedzieć o tym aspekcie ich życia w wywiadzie. Przypomniał, że jego ojciec wyjaśnił mu i jego rodzeństwu, że maski miały na celu umożliwienie im prowadzenia normalnego życia poza światłem reflektorów.
– Tata mówił nam, że noszenie masek miało na celu umożliwienie nam prowadzenia życia poza jego cieniem. Nie zastanawiałem się nad tym, czy inne dzieci też muszą tak żyć, dopóki nie dowiedziałem się, kim naprawdę jest mój ojciec. Wtedy zrozumiałem, że to nie jest normalne – wyznał Prince.
Jackson, który zmarł w 2009 roku, miał troje dzieci: Prince’a, Paris i Blanketa. Pomimo mnóstwa materiałów, które powstały na temat życia i kariery Jacksona, wiele aspektów jego życia prywatnego pozostaje niewyjaśnionych. Decyzja Prince’a, aby opowiedzieć o tej części swojego dzieciństwa, jest więc cenna dla zrozumienia tego, jak wyglądało życie dzieci Jacksona z dala od oczu opinii publicznej.
Czytaj także:
- Obraz kupiony za 4 dolary okazuje się dzielem wartym 250 tys. dolarów
- Najlepsze miejsca na wrześniowy urlop. Gdzie teraz jechać?
- Pozwy o molestowanie seksualne Michaela Jacksona wznowione przez sąd apelacyjny
Jak wskazuje Prince, noszenie masek nie było jedynym nietypowym aspektem ich wychowania. Jego życie było „niekonwencjonalne” pod wieloma względami, ale zdaje się, że rozumie i docenia decyzje swojego ojca. Dzięki maskom, dzieci Jacksona mogły wyjść z domu i pozostać anonimowe, co było ważne i cenione.
To spojrzenie na wychowanie dzieci przez Michaela Jacksona rzuca nowe światło na jego decyzje jako ojca i pokazuje, że chociaż były nietypowe, miały na celu chronienie jego dzieci przed światem, w którym dorastały.
Źródło: radiozet