Maciej Stuhr niespodziewanie powrócił do Telewizji Polskiej podczas gali Orłów 2025 w Teatrze Polskim w Warszawie. Aktor, który był wieloletnim gospodarzem tej imprezy, zniknął z anteny TVP w czasie rządów PiS.
Podczas wieczoru Stuhr zaskoczył publiczność swoim występem. Zaczął od żartobliwego wyznania, że jego największym marzeniem było śpiewanie o miłości. Następnie zaśpiewał przebój zespołu Feel, a następnie wykonał satyryczną piosenkę, zakładając różową pelerynę.
Prowadząca Grażyna Torbicka określiła jego powrót jako „wzruszający”. stuhr, będący laureatem dwóch Orłów za role w filmach „Pokłosie” i „Powrót do tamtych dni”, podkreślił, że musi „przeistoczyć się w człowieka zakochanego”.Komentatorzy zwracają uwagę na symboliczny wymiar tego powrotu. Dawid Dudko przypomina, że orły zniknęły z TVP w 2016 roku po sporze z ówczesnym kierownictwem stacji, na czele z Jackiem Kurskim.Wówczas zarzucono organizatorom „niedopuszczalne żarty” rzekomo dotyczące ofiar katastrofy smoleńskiej. W kolejnych latach wydarzenie transmitował Canal+.
Po swoim występie Stuhr przeszedł do wręczania statuetki za najlepszy scenariusz, co zostało przyjęte przez publiczność z entuzjazmem.