W Wielkiej Brytanii minister spraw zagranicznych David Lammy ogłosił, że kraj nie planuje wysyłać wojsk do ukrainy „w tym czasie”. Podkreślił, że Zjednoczone Królestwo utrzyma swoje „długoterminowe zobowiązanie” do trzymania sił zbrojnych z dala od „teatru działań”.
W międzyczasie, po zwycięstwie Donalda Trumpa, Wielka Brytania stara się odbudować relacje z chinami. Niektórzy komentatorzy zauważają, że niezręczny uścisk dłoni w Rio może zwiastować nową erę w stosunkach chińsko-brytyjskich.Rząd brytyjski również zasugerował możliwość dostarczenia Ukrainie pocisków Storm Shadow. Premier jeszcze nie określił, czy wyrazi zgodę na użycie długozasięgowych rakiet z brytyjskiego arsenału do atakowania Rosji.
Na szczycie w Rio nikt nie chce rozmawiać o Trumpie. Taka cisza panuje w obliczu sygnałów ze strony prezydenta-elekta, który zapowiada twarde podejście na arenie międzynarodowej.