Bill Hall, 71-letni mężczyzna, od 38 lat walczy o życie. Obecnie czuje się wyczerpany.
Hall zakażony wirusem HIV,który może prowadzić do AIDS,jest od 1986 roku.Od tego czasu zmagał się z depresją, chorobami serca, cukrzycą, chłoniakiem nieziarniczym oraz nowotworami nerek i prostaty. W minionym roku był hospitalizowany pięć razy z powodu groźnych infekcji i wewnętrznych krwawień zagrażających życiu.
Jednak to tylko część jego historii. Hall urodził się w plemieniu Tlingit w małej wiosce rybackiej na Alasce. W wieku 9 lat został oddzielony od rodziny i wysłany do rządowej szkoły internackiej. Jak mówi,przez lata znosił tam prześladowania i nadużycia seksualne,które „zabiły jego ducha”.Mieszkający samotnie w Seattle Hall przyznaje, że trauma sprawiła, iż nigdy nie potrafił nawiązać bliskich relacji. Zakażenie HIV było wynikiem anonimowych kontaktów seksualnych w saunach. Przez całe dorosłe życie pozostaje sam.
„Bardzo trudno utrzymać pozytywne nastawienie podczas tak wielu trudności” – mówi Hall, który współpracuje z organizacjami wspierającymi społeczność rdzennych Amerykanów. „Czujesz się psychicznie wyczerpany.”
To uczucie jest powszechne wśród starszych dorosłych LGBTQ+, którzy często próbują radzić sobie sami.
Z danych Narodowego Centrum Zasobów dla Osób Starszych LGBTQ+ wynika, że spośród trzech milionów Amerykanów powyżej 50 roku życia identyfikujących się jako geje lub osoby biseksualne czy transpłciowe około dwa razy więcej jest singli żyjących samotnie niż ich heteroseksualnych rówieśników.
Ta grupa wiekowa szybko rośnie; do 2030 roku liczba seniorów LGBTQ+ ma podwoić się. Wielu z nich nie będzie miało partnerów ani dzieci czy wnuków mogących im pomóc – wskazują badania AARP.
Starsi dorośli LGBTQ+ borykają się z wieloma problemami zdrowotnymi: mają wyższe wskaźniki lęku i depresji oraz chroniczny stres związany z chorobami serca czy innymi schorzeniami przewlekłymi. Wysokie wskaźniki palenia tytoniu oraz używania alkoholu i narkotyków również wpływają negatywnie na ich zdrowie.
Warto pamiętać o tym pokoleniu ludzi wychowanych w czasach zakazu stosunków jednopłciowych we wszystkich stanach oraz gdy homoseksualizm był klasyfikowany jako zaburzenie psychiczne przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne. Wielu zostało odrzuconych przez rodziny i kościoły po ujawnieniu swojej orientacji seksualnej; przetrwało także dramatyczny wpływ kryzysu AIDS.
„Codziennie umierały dziesiątki osób” – wspomina Hall. „Twoje życie sprowadzało się do chodzenia na grupy wsparcia czy odwiedzania przyjaciół w szpitalu.”
Nie dziwi więc fakt,że seniorzy LGBTQ+ często izolują się społecznie bardziej niż inni starsi dorośli; jak zauważa Vincent Crisostomo z Fundacji AIDS San Francisco: „Było za dużo żalu i traumy — za dużo ludzi umierało.”
W badaniu AARP przeprowadzonym w tym roku na grupie 2200 dorosłych LGBTQ+ powyżej 45 roku życia aż 48% zadeklarowało poczucie izolacji a 45% brak towarzystwa; niemalże 80% obawiało się braku odpowiedniej sieci wsparcia wraz ze starzeniem się.
Akceptacja starości nie jest łatwa dla nikogo; jednak dla seniorów LGBTQ+,takich jak hall będących długoletnimi osobami żyjącymi z HIV może być szczególnie trudna.
Spośród około miliona dwustu tysięcy osób żyjących obecnie z HIV w Stanach Zjednoczonych połowa ma ponad pięćdziesiąt lat — według prognoz ta liczba wzrośnie do siedemdziesięciu procent do roku 2030.Christopher Christensen (72 lata) mieszka Palm Springs w Kalifornii; nosi status osoby zakażonej wirusem HIV od maja 1981 roku i aktywnie angażuje się lokalnych organizacjach wspierających osoby żyjące z wirusem HIV: „Wielu ludzi nigdy nie myślało o starzeniu — ani tego nie planowali — ponieważ sądzili że umrą szybko,” mówi Christensen.
Jeff Berry pełni funkcję dyrektora wykonawczego Projektu Reunion - sojuszu długoletnich osób zakażonych wirusem HIV: „Ci ludzie przetrwali epidemię AIDS a teraz ich problemy zdrowotne pogarszają sią ponownie.”
Samotność bez dostępu do usług sprzyjających zarówno osobom starszym jak też LGBT staje sie realnym utrudnieniem dla wielu – zauważa Christina DaCosta ze SAGE – największej organizacji zajmującej sie osobami starszymi LGBT+.
Diedra Nottingham (74 lata), gejowska kobieta mieszka sama jednym pokoju stonewall House – kompleksie mieszkań przyjaznym osobom LGBT+.Przyznaje: „Po prostu nie ufam ludziom.”
Kiedy rozmawiałam po raz pierwszy Nottingham opisała reakcję przypominającą PTSD spowodowaną śmiercią wielu osób podczas pandemii COVID-19 oraz strachem przed zakażeniem koronawirusem co było powszechnym doświadczeniem u starszych osób queerowych noszących blizny psychiczne po epidemii AIDS.
Nottingham została wyrzucona przez matkę gdy miała czternaście lat a następne cztery spędziła na ulicy . Jej jedyny brat mieszka daleko ,a czterech partneróww krótkim czasie umarli między rokiem1999 a2003 .
Podczas rozmowy we wrześniu powiedziała mi ,że korzysta ze spotkań terapeutycznych oraz wizyt wolontariusza . Jednak przyznała : ”Nie lubię być sama cały czas.”
Donald Bell (74-lat) czarnoskóry gej mieszkający sam studiu socjalnym Chicago opowiada o swoim ubóstwie wynikłym opiece nad chorymi rodzicami . Ma nadciśnienie ,cukrzycę ,choroby serca . Mimo wszystko czuje wdzięczność za swoje życie : „Jestem czarnoskórym mężczyzną który dotarł aż tu.”
Teraz chce być wzorem dla młodszych gejowskich mężczyzn akceptując proces starzenia zamiast tkwić przeszłości : „moja przeszłość już minęła,” mówi Bell,” muszę ruszyć dalej.”