LeBron James poprowadził Los Angeles Lakers do zwycięstwa w niezwykle emocjonującym meczu przeciwko Indiana Pacers, wygrywając w ostatniej sekundzie spotkania. Kluczowy moment nastąpił, gdy James skierował piłkę do kosza tuż przed upływem czasu gry, pokonując rywali wynikiem 120:119.
Mecz był niezwykle wyrównany, a Indiana zdołała odrobić 13-punktową stratę i objąć prowadzenie na krótko przed końcówką. James przez trzy kwarty był praktycznie niewidoczny,mając zaledwie 3 punkty i rzucając bez powodzenia. Jednak w czwartej kwarcie całkowicie zmienił oblicze gry, zdobywając 8 z pierwszych 10 punktów drużyny.
Zwycięstwo zakończyło serię trzech porażek Lakers i jednocześnie przerwało passę pięciu zwycięstw Pacers. Dla Jamesa był to szczególny moment – wyrównał on rekord Kobe’ego Bryanta i Joe Johnsona pod względem liczby zwycięskich rzutów na wagę zwycięstwa w historii NBA.
Trener JJ Redick podkreślił trudność wygrania tego meczu, chwaląc jednocześnie Indiana Pacers jako niedocenianą drużynę. Luka Doncic był najskuteczniejszym zawodnikiem, zdobywając 34 punkty, a austin Reaves dołożył 24 punkty.
Po meczu James przyznał, że do końca nie był pewien, czy zdążył oddać rzut, ale replay potwierdził jego sukces. Zwycięstwo jest szczególnie ważne w kontekście zbliżających się playoffs, gdzie każdy punkt i każda sekunda mogą decydować o wyniku.