Podczas 70. rocznicy Pucharu Polski w spocie PZPN pojawiło się ujęcie Antoniego Fijarczyka, byłego sędziego piłkarskiego, który został uznany za winnego praktyk korupcyjnych i w konsekwencji wydalony z organizacji piłkarskich.

Na początku reklamy obchodów 70-lecia Pucharu Polski pojawiła się scena, w której Antoni Fijarczyk prowadzi drużyny na mecz. Materiał ten składał się z archiwalnych fragmentów z poprzednich rozgrywek Pucharu i został pokazany podczas losowania pierwszej rundy obecnej edycji. Za organizację tych imprez odpowiada Polski Związek Piłki Nożnej.
W maju 2005 Fijarczyk został zatrzymany za przyjęcie kwoty 100 tysięcy zł od działacza piłkarskiego w zamian za zorganizowanie dwóch meczów. Jednak później okazało się, że był to plan policyjny. Antoni Fijarczyk został następnie skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, a także na taki sam okres wykluczono go z udziału w strukturach piłkarskich. W rezultacie nigdy więcej nie sędziował żadnych meczów.
Czytaj także:
- Katarzyna Bosacka rozstała się z mężem po 26 latach
- Gracz lotto wygrywa 1,58 miliarda dolarów w trzeciej co do wielkości kumulacji w historii USA
- Barbie zarobiła 1 mld dolarów w globalnej kasie. Eksperci przypisują jej mistrzowską kampanię marketingową
Do sprawy szybko odniósł się Tomasz Kozłowski, szef departamentu mediów i komunikacji w Polskim Związku Piłki Nożnej.
– Wszystkich Państwa przepraszam. Żaden człowiek skazany za korupcję w sporcie nie powinien był znaleźć się w tym klipie. Koniec, kropka – stwierdził na portalu Twitter..
Ostatnio PZPN spotkał się z dezaprobatą za to, jak potraktował obecność Mirosława Stasiaka na ostatnim meczu reprezentacji. Reakcja PZPN na zaistniałą sytuację nie była natychmiastowa i zareagowali dopiero kilka dni po upublicznieniu wiadomości. Federacja wskazała palcem na jednego ze swoich sponsorów za obecność Stasiaka, ale nie sprecyzowała, który sponsor jest odpowiedzialny.
źródło: wirtualnemedia