W pakiecie sankcji UE z 2022 r. przeciwko Białorusi, sankcje zostały rozszerzone i objęły również wszystkie produkty z drewna (tj. wszystko pod kodem celnym 44). Ponadto Forrest Stewardship Council (FSC) postanowiła zawiesić swoje certyfikaty handlowe dla Białorusi, co jeszcze bardziej utrudniło jej sprzedaż produktów na rynku światowym.
Uwzględnienie w sankcjach UE produktów objętych kodem celnym 44 spowodowało ponad 30-krotny spadek eksportu białoruskich produktów drzewnych do UE od czerwca 2022 roku.
Produkty drzewne są ważnym dodatkowym dochodem dla białoruskiego budżetu państwowego i były dotychczas szczególnie zwiększane w okresach, gdy słabły główne źródła dochodów, takie jak dochody z produktów rafinacji ropy naftowej. W tym roku sankcje zachodnie pozbawiły Białoruś niektórych głównych dochodów z eksportu przeznaczonych dla budżetu państwa, takich jak dochody z eksportu nawozów i produktów naftowych.
Mińsk nie zamierzał jednak poddać się i zaakceptować faktu, że jego produkty drewniane zostały wykluczone z rynku UE. 5 września 2022 roku wicepremier Białorusi Piotr Parkhomchik powiedział państwowym białoruskim mediom, że „będą prywatne firmy, które zbudują mosty, aby produkty (wyroby stolarskie), które produkujemy, mogły wejść na rynek europejski”. Kilka dni później przewodniczący Państwowego Komitetu Celnego Białorusi Włodzimierz Orłowski powiedział, że „stare sztuczki” Białorusi już nie działają. Zamiast tego, Białoruś będzie musiała uciec się do „niekonwencjonalnych metod”, aby obejść zachodnie sankcje.
W ostatnim śledztwie Białoruskie Centrum Śledcze (BIC) ujawniło, w jaki sposób prywatne firmy w Azji Środkowej, często zakładane przez byłych białoruskich urzędników państwowych, pomagają klientom w obchodzeniu sankcji UE.
Nowe sztuczki Mińska
Pod koniec czerwca 2022 roku Białoruś utajniła swoje statystyki handlowe nie tylko z krajami zachodnimi, ale również z krajami WNP; jest to dogodny moment, ponieważ import drewna do UE z Kazachstanu i Kirgistanu zaczął gwałtownie rosnąć natychmiast po wejściu w życie sankcji UE w czerwcu. Do października 2022 r. import drewna do UE z Kazachstanu i Kirgistanu wzrósł rok do roku odpowiednio 74 i 18 000 razy. W sumie oznacza to 30 milionów euro przychodów z eksportu dla tych dwóch krajów Azji Środkowej.
Z pewnością jest coś podejrzanego w tym wzroście, ponieważ Kazachstan i Kirgistan mają tylko 5% i 6% udziału w powierzchni leśnej; z kolei lesistość Białorusi wynosi 40%, według danych Ministerstwa Leśnictwa Białorusi. W czerwcu i sierpniu ubiegłego roku rząd Kazachstanu i władze Kirgistanu zakazały również eksportu niektórych produktów z drewna, aby chronić swój krajowy przemysł drzewny.
Ostrożni wobec nowych sztuczek Mińska, litewscy celnicy jako pierwsi zauważyli ten gwałtowny wzrost importu drewna z Azji Środkowej. Według zastępcy dyrektora litewskich służb celnych, Vygantasa Paigozinasa, „znaki rozpoznawcze są absolutnie niezaprzeczalne. Znajdujemy oznaczenia na opakowaniach, dodatkowe komplety dokumentów, które bezpośrednio wskazują, że towary pochodzą z Rosji lub Białorusi, a nie z krajów, w których dokonano deklaracji na etapie początkowym. Są takie przypadki, zarejestrowaliśmy to, i to nie tylko jeden”.
Dostarczanie produktów objętych sankcjami
BIC znalazł kilka firm, które zajmują się eksportem białoruskich produktów drewnianych do UE przez Kirgistan i Kazachstan. Produkty te są sprzedawane na podstawie sfałszowanych certyfikatów, a w ich dokumentach widnieje informacja, że pochodzą z jednego z krajów Azji Środkowej.
BIC otrzymał informację, że prywatny białoruski ośrodek ekspertyz „Quality Standard” oferuje usługi w zakresie reeksportu towarów z UE do Białorusi przez Kirgistan. Działając jako potencjalny klient, dziennikarze BIC rozmawiali z kierownikiem firmy i dowiedzieli się, że możliwe jest również dostarczenie białoruskich produktów drewnianych do UE przez Kirgistan. Quality Standard zaoferował pomoc innej firmy o nazwie „Certificate KG”, która pomaga białoruskim dostawcom drewna w uzyskaniu kirgiskich dokumentów w celu zmiany oznakowania produktów, tak aby mogły one przejść przez unijne służby celne.
Jednym z założycieli Certificate KG był Oleg Narchuk, który wcześniej pracował w Białoruskim Państwowym Komitecie Standaryzacji (Gosstandart). W październiku 2022 r. Narchuk wystąpił na seminarium internetowym zorganizowanym przez Białoruskie Narodowe Centrum Marketingu i Badania Cen na temat „Importu towarów do Republiki Białorusi w ramach sankcji.”
Innymi firmami, które również były zaangażowane w dostarczanie białoruskich produktów do UE przy użyciu sfałszowanych dokumentów, były Agro KG, SK Grand i firma Admit. Ta ostatnia zajmuje się przetwarzaniem odpadów drzewnych, produkując pelety, brykiety i różne inne paliwa na bazie drewna. Na swojej stronie internetowej (zarejestrowanej w lipcu) twierdzi, że otrzymuje „rocznie” 40 000 ton odpadów drzewnych.
Udając potencjalnych klientów, BIC zwrócił się z prośbą o dostarczenie białoruskiego pelletu do UE. Admit zgodził się na to i powiedział, że zostanie to zrobione z pomocą ich zakładu produkcyjnego w Kirgistanie; wyślą białoruskie produkty wraz z własnymi produktami wyprodukowanymi w Kirgistanie, w ten sposób produkty wjadą do UE na kirgiskich certyfikatach.
W Polsce zarejestrowana w Polsce firma importowa „Białoruskie Przedsiębiorstwo Leśne” (BLK) do września 2022 r. przekazała 17 mln USD swojej spółce-matce, białoruskiemu państwowemu przedsiębiorstwu stolarskiemu Mostovdrev.
Mostovdrev, poproszony o komentarz, powiedział BIC, że BLK nie otrzymała pieniędzy za sprzedaż produktów objętych sankcjami UE. Jednak z informacji na stronie internetowej BLK wynika, że handluje ona wyłącznie produktami o zakazanym kodzie celnym 44. Na pytanie dziennikarzy BIC, podających się za potencjalnych kupców, sprzedawca BLK powiedział, że wprawdzie ma jeszcze w magazynie białoruskie drewno, ale wkrótce się ono skończy. Jednak zamiast tego BLK rozpoczął współpracę z nowymi dostawcami z Ukrainy i Kazachstanu.
Ostatnie ustalenia BIC pokazują, jak białoruscy dostawcy wykorzystują kraje trzecie, aby uzyskać dostęp do rynku UE i w ten sposób obejść sankcje. Podczas gdy wielu zachodnich ekspertów, urzędów celnych i urzędników państwowych ostrzegało, że Białoruś i Rosja obchodzą sankcje za pośrednictwem krajów trzecich, białoruscy urzędnicy również sami już wcześniej sugerowali, że aktywnie starają się to robić. Ustalenia te stawiają w nowym świetle uwagi Parkhomchika i Orlovskiego i stanowią uzupełnienie toczącej się obecnie w kręgach UE dyskusji na temat utworzenia unijnej agencji na wzór amerykańskiego OFAC.