Przewodniczący parlamentu Baqer Qalibaf powiedział, że Iran odpowie na każde posunięcie, które spowoduje nałożenie sankcji lub umieszczenie IRGC na liście organizacji terrorystycznych.

Kraje europejskie obrały złą drogę
Irański parlament ostrzegł w niedzielę przed zdecydowaną i szybką reakcją na decyzję Parlamentu Europejskiego o uznaniu Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) za organizację terrorystyczną.
Przemawiając podczas specjalnej sesji, w której uczestniczyli również minister spraw zagranicznych Hossein Amir-Abdollahian i szef IRGC generał Hossein Salami, przewodniczący parlamentu Baqer Qalibaf powiedział, że Iran zareaguje na każde posunięcie, w wyniku którego IRGC zostanie objęty sankcjami lub wpisany na listę organizacji terrorystycznych.
W ramach odpowiedzi, podkreślił, europejskie wojska rozmieszczone w regionie zostaną uznane za grupy terrorystyczne, wzywając jednocześnie kraje zachodnie do niezamykania okna dyplomacji.
W zeszłym tygodniu Parlament Europejski w niewiążącym głosowaniu potępił IRGC za rozprawianie się z protestującymi podczas wielomiesięcznych zamieszek w kraju, a także za dostarczanie Rosji dronów do wykorzystania na Ukrainie.Posłowie w przeważającej większości głosowali za rezolucją, która wzywa UE i jej państwa członkowskie do umieszczenia IRGC na liście terrorystów UE.
Jednak według doniesień, jest mało prawdopodobne, aby znalazł się on w kolejnej rundzie sankcji na osoby i podmioty irańskie, które mają zostać zatwierdzone przez UE w poniedziałek.Iran utrzymuje, że uznanie elitarnych sił zbrojnych za organizację terrorystyczną byłoby posunięciem całkowicie nielegalnym, ponieważ jest to oficjalna wojskowa gałąź irańskiego rządu.
Qalibaf, były dowódca marynarki wojennej IRGC i czołowy przywódca konserwatywny, powiedział, że kraje europejskie obrały złą drogę, chwaląc elitarne siły za eliminację Daesh/ISIS.Amir-Abdollahian we wpisie na Twitterze powiedział, że parlament kraju rozważa umieszczenie armii państw europejskich na liście organizacji terrorystycznych jako środek zaradczy.
Podczas gdy IRGC został uznany przez USA za zagraniczną grupę terrorystyczną, kraje europejskie do tej pory wahały się, czy kontynuować ten ruch ze względu na kwestie prawne.Kwestia ta stała się ponownie aktualna w ostatnich miesiącach w związku z protestami w Iranie, wywołanymi śmiercią młodej kobiety w areszcie policyjnym, aresztowaniem kilku obywateli europejskich oraz doniesieniami o dostarczaniu przez Iran dronów bliskiemu sojusznikowi – Rosji.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen również ogłosiła swoje poparcie dla wpisania IRGC na czarną listę w zeszłym tygodniu, po tym jak najwyżsi urzędnicy Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec powiedzieli, że rozważają taki ruch.W rozmowie telefonicznej z szefem polityki zagranicznej Unii Europejskiej Josepem Borrellem w czwartek, Amir-Abdollahian określił ruch wpisania IRGC na czarną listę jako niewłaściwy, dodając, że Parlament Europejski strzelił sobie w stopę tym ruchem.
Ostrzegł również przed”silną reakcją prawną na to posunięcie, wzywając jednocześnie Parlament Europejski do „rozważenia jego negatywnych konsekwencji”.W sobotę szefowie trzech gałęzi irańskiego rządu podczas cotygodniowego spotkania określili posunięcie UE jako część większej antyirańskiej wojny hybrydowej.
Prezydent Ebrahim Raisi w osobnym wystąpieniu powiedział, że to posunięcie jest desperacją i sprzeczne z Kartą Narodów Zjednoczonych.Spór o umieszczenie IRGC w wykazie może doprowadzić do dalszej eskalacji napięć między Iranem a Zachodem w obliczu impasu w rozmowach w Wiedniu, mających na celu uratowanie porozumienia nuklearnego z 2015 r.
Źródło: Reuters