Przemysł motoryzacyjny nieustannie się rozwija,a najnowszy krok Nissana oraz jego luksusowej marki Infiniti wskazuje na istotną zmianę w obliczu coraz trudniejszego rynku. Zmagając się z malejącą sprzedażą, nadmiernymi zapasami i minimalną rentownością, obie marki rozważają strategie współlokacji, które pozwolą na umieszczenie salonów Nissana i Infinitiego pod jednym dachem. Celem tej konsolidacji jest redukcja kosztów przy jednoczesnym zachowaniu odrębnych tożsamości obu producentów.nissan boryka się z poważnymi problemami finansowymi, co wpłynęło na jego rentowność w ostatnich latach. Infiniti, niegdyś silny konkurent na rynku luksusowym, również odnotował dramatyczny spadek sprzedaży w ciągu ostatnich pięciu lat. Te wyzwania sprawiły, że wielu dealerów zmaga się z niskimi wolumenami sprzedaży i podejmuje działania mające na celu uniknięcie dalszych strat.
Z danych Haig Partners wynika, że 197 salonów infiniti w USA sprzedaje średnio tylko 24 pojazdy miesięcznie – znacznie poniżej progu potrzebnego do zapewnienia rentowności. Prezydent Haig Partners Alan Haig stwierdził:
„Jeśli sprzedajesz 24 nowe jednostki miesięcznie, trudno opłacić kredyt hipoteczny i pensje.To tak niski wolumen, że ciężko przetrwać.”
Rozwiązaniem ma być konsolidacja. Łącząc salony Infiniti i Nissana, marki liczą na obniżenie kosztów operacyjnych oraz uproszczenie doświadczeń klientów – szczególnie tam, gdzie utrzymanie samodzielnych salonów Infiniti okazało się niemożliwe.
Pomimo prostoty idei wspólnych salonów realizacja tego pomysłu jest skomplikowana. Infiniti ustaliło jasne zasady mające zapewnić zachowanie swojej tożsamości nawet przy dzieleniu przestrzeni z Nissanem. Wnioski o współlokację są zatwierdzane indywidualnie z uwzględnieniem konkurencyjności w kluczowych rynkach.
Wspólne salony będą działać według następujących zasad:
– Oddzielne wejścia i salony wystawowe: Każda marka musi mieć swoje unikalne przestrzenie dla klientów.
– Indywidualne strefy serwisowe: Infiniti i Nissan zaoferują różne doświadczenia serwisowe zgodnie ze swoimi obietnicami markowymi.
– Wspólna obsługa zaplecza: Salony połączą operacje takie jak finansowanie czy funkcje administracyjne za kulisami.Obecnie około 43% dealerstw Infiniti należy już do osób lub grup posiadających także salony Nissana, co ułatwia przejście do modelu współlokacji.
Przejście Infinitiego na wspólne sklepy to pragmatyczne rozwiązanie; jednak rodzi pytania o długoterminową przyszłość marki. Sprzedaż samochodów luksusowych często opiera się na ekskluzywności oraz spersonalizowanych doświadczeniach klientów – czynniki te mogą zostać osłabione w przypadku wspólnych dealerstw. Dodatkowo Infinity stoi przed silną konkurencją ze strony bardziej ugruntowanych marek luksusowych takich jak Lexus czy BMW.
Mimo to istnieje nadzieja, że redukcja kosztów operacyjnych da Infinitiemu przestrzeń potrzebną do odnowienia oferty produktowej. Ostatnie ogłoszenia dotyczące rozwoju modeli elektrycznych pokazują chęć dostosowania się do trendów rynkowych.
Sukces strategii współlokacji będzie zależał od starannego wdrożenia oraz zdolności Infinitiego do wyróżnienia się mimo dzielenia przestrzeni z Nissanem. Choć ten ruch stanowi ratunek dla borykających się dealerstw,podkreśla szersze wyzwania stojące przed Nissanem i Infinitim w trudnym otoczeniu rynkowym.W miarę jak krajobraz motoryzacyjny ewoluuje jedno jest pewne: branża nagradza innowacje oraz zdolność adaptacji do zmieniających się warunków rynkowych.