W ostatnich dniach w polskiej przestrzeni publicznej toczy się intensywna dyskusja na temat nowego przedmiotu – edukacji zdrowotnej w szkołach. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił stanowisko, które odzwierciedla złożoność tego zagadnienia.
Minister edukacji Barbara Nowacka ogłosiła, że od nowego roku szkolnego edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym. Decyzja ta została podjęta w celu uniknięcia politycznych sporów i kontrowersji. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że kompromis wypracowany przez PSL jest zasadny i słuszny.
wicepremier wyraźnie zaznaczył swoje poparcie dla edukacji zdrowotnej,która powinna obejmować zagadnienia związane ze stylem życia,odżywianiem,aktywnością fizyczną oraz profilaktyką uzależnień. Jednocześnie zwrócił uwagę na obecność elementów edukacji seksualnej, które jego zdaniem mogą mieć podtekst ideologiczny.
Konferencja Episkopatu Polski wcześniej uznała proponowany przedmiot za niezgodny z Konstytucją RP, argumentując, że wychowanie seksualne powinno pozostać w kompetencjach rodziców. Resort edukacji natomiast podkreślał holistyczny charakter zajęć, łączących różne dziedziny nauki i obejmujących kompleksowe aspekty zdrowia.
początkowo planowano wprowadzenie edukacji zdrowotnej jako obowiązkowego przedmiotu w klasach IV-VIII szkoły podstawowej oraz w pierwszych klasach szkół ponadpodstawowych. Ostatecznie zdecydowano o dobrowolnym charakterze zajęć, pozostawiając decyzję rodzicom.