Rodzice dziewczynki zostali oskarżeni o „podważanie polityki szkoły w zakresie integracji płci”, gdy powiedzieli dyrektorowi, że ich córka boi się chodzić na zajęcia w-f.
Nie czuje się komfortowo, gdy musi przebierać się przed chłopcem
Szkoła podstawowa w Holandii stoi w obliczu wezwań do ponownego przemyślenia swojej polityki integracji LGBT po otrzymaniu skarg od rodziców uczennicy, która odmawia korzystania z szatni dziewcząt po tym, jak została skonfrontowana z biologicznym chłopcem identyfikującym się jako dziewczyna korzystająca z tego samego obiektu.
Jessica Kakiay-Yavuz, matka 9-letniej uczennicy rzymskokatolickiej szkoły podstawowej De Tweemaster w Huizen, powiedziała gazecie De Telegraaf, że jej córka nie czuje się już komfortowo na zajęciach w-fu, ponieważ jest zmuszana do przebierania się w obecności chłopca.
„Moja córka przyszła do mnie, ponieważ myślała, że to dziwne, że chłopiec wszedł do szatni” – powiedziała gazecie Kakiay-Yavuz. „Poprosiłam o spotkanie ze szkołą, aby znaleźć rozwiązanie. Dyrektor początkowo był na to otwarty”.
Wyjaśniła, że po poinformowaniu szkoły o obawach córki, otrzymała „bardzo upokarzającą” odpowiedź, w której poproszono ją o zaakceptowanie sytuacji i oskarżono o „podważanie szkolnej polityki integracji płci”.
„Gdybym chciała, mogłabym otrzymać informacje, które pozwoliłyby mi zrozumieć „trudną sytuację, w jakiej znajdują się osoby zróżnicowane pod względem płci”” – powiedziano matce.
„Nie czuje się komfortowo, gdy musi przebierać się przed chłopcem. To oczywiście nie jest sytuacja, w której chcielibyśmy się znaleźć jako rodzice. Jesteśmy zdenerwowani od tygodni, nie mogę odpuścić tej sprawy” – powiedziała o trudnej sytuacji swojej córki.
Podczas gdy dyrektor szkoły lekceważył obawy, Rob Hageman, członek zarządu Fundacji RK Education Huizen (SRKOH), która zarządza centrum edukacyjnym, był bardziej otwarty i obiecał znaleźć kompromis; okazuje się to jednak trudniejsze niż początkowo sądzono.
„Według mojej wiedzy, jest to pierwszy raz, kiedy ten problem pojawił się w szkole podstawowej”, powiedział Hageman.
„Byliśmy zaskoczeni tą kwestią i zaczęliśmy szukać kolegów w kraju, którzy już zetknęli się z tym problemem i być może mają już rozwiązanie. Ale jeszcze go nie znaleźliśmy” – dodał.
Wraz ze wzrostem transpłciowości w Europie Zachodniej i rosnącą liczbą środków wdrażanych w celu zapewnienia akceptacji i tolerancji dla kwestii LGBT, niektórzy obawiają się, że uzasadnione obawy osób po jednej stronie debaty są ignorowane.
„Nasz sprzeciw nie wynika ze względów religijnych czy ideologicznych. Szanujemy to, że koleżanka czuje się dziewczyną i nie chcemy w żaden sposób kwestionować tego uczucia, chcę to bardzo jasno powiedzieć. Ale garderoba jest dla nas czerwoną linią. Dziewczynki powinny móc pozostać dziewczynkami i nie powinny być konfrontowane z problemami transpłciowości w tak młodym wieku”, powiedziała Kakiay-Yavuz w wywiadzie dla De Telegraaf.
„Chcemy rozwiązania dla naszej córki i znam inną dziewczynę, której rodzina również boryka się z tym problemem. Dodatkowa garderoba dla innych uczennic to być może najlepsze rozwiązanie” – dodała.
Zgodnie z obowiązującym prawem holenderskim, zapisanym w ustawie o obywatelstwie z 2021 r., wszystkie placówki edukacyjne w Holandii, w tym szkoły podstawowe, są prawnie zobowiązane do zapewnienia bezpieczeństwa i akceptacji uczniów LGBT.
Interpretacja tych przepisów doprowadziła do powstania wspólnych przebieralni dla dzieci transpłciowych przed operacją i biologicznych dziewcząt, a obecnie wydaje się, że istnieje niewiele wskazówek, jak rozwiązać obawy zgłoszone przez córkę Kakiay-Yavuz.
„Protokół, przepisy dotyczące pytania „jak sobie z tym radzimy w szkolnictwie podstawowym?”. Byłoby to bardzo mile widziane” – powiedział Hageman, który wezwał do opracowania rządowych wytycznych w celu ustanowienia precedensu dla sytuacji, która prawdopodobnie stanie się bardziej powszechna w całym kraju.
Źródło: REMIX