Aleksander Bolszunow, rosyjski mistrz biegów narciarskich, wywołał kolejny skandal podczas zawodów we Włoszech. Podczas „Sudtirol Moonlight Classic” sportowiec pojawił się z rosyjską flagą, co jest sprzeczne z aktualnymi zasadami międzynarodowymi.
Zawody, w których uczestniczyła również Justyna Kowalczyk-Tekieli, wzbudziły ogromne kontrowersje. Rosyjski sport pozostaje zawieszony na arenie międzynarodowej od czasu inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Reprezentanci Rosji mogą startować wyłącznie pod neutralną flagą i po spełnieniu określonych warunków.
Tuż przed rozpoczęciem zawodów na oficjalnej liście startowej przy nazwisku Bolszunowa widniała rosyjska flaga. Mimo początkowego usunięcia flagi po protestach internautów, została ona przywrócona podczas trwania i po zakończeniu wyścigu.
28-letni bolszunow, który ostatecznie zwyciężył w zawodach, dodatkowo rozbudził emocje swoją kontrowersyjną wypowiedzią. Stwierdził żartobliwie, że otrzymał zgodę na start od prezydenta USA, prawdopodobnie nawiązując do medialnych spekulacji o możliwych rozmowach pokojowych między Trumpem a Putinem.
Jego zachowanie i komentarze wywołały kolejną dyskusję na temat udziału rosyjskich sportowców w międzynarodowych zawodach w kontekście trwającej wojny.