Epidemia odry w Teksasie i Nowym Meksyku gwałtownie narasta, obejmując ponad 290 zakażonych osób, głównie niezaszczepionych dzieci w wieku szkolnym. Cztery przypadki odnotowano również w Oklahomie, a dwanaście innych stanów zgłosiło pojedyncze zachorowania, najczęściej związane z podróżami zagranicznymi.
Ognisko choroby rozpoczęło się w końcu stycznia w hrabstwie gaines, w rolniczym regionie zachodniej części Teksasu. sytuacja szybko się pogorszyła – wirus rozprzestrzenił się na sąsiednie hrabstwa, infekując co najmniej 259 osób. Wśród nich 34 osoby wymagały hospitalizacji, a jeden niezaszczepiony młody pacjent zmarł, co jest pierwszym takim przypadkiem śmiertelnym w ciągu ostatniej dekady.
Nowy Meksyk ogłosił wybuch epidemii w hrabstwie Lea, graniczącym z Gaines. Chociaż oficjalnie nie potwierdzono bezpośredniego związku między ogniskami, władze uważają je za „niewątpliwie powiązane”.Głównym czynnikiem sprzyjającym rozprzestrzenianiu się choroby są niskie wskaźniki szczepień. W hrabstwie Gaines około 82 procent dzieci w przedszkolach otrzymało szczepionkę MMR, co jest znacząco poniżej wymaganego poziomu 95 procent chroniącego przed epidemią. Społeczność mennonitów, zamieszkująca ten region, tradycyjnie unika kontaktu z systemem ochrony zdrowia, preferując domowe metody leczenia.
Odra jest jedną z najbardziej zakaźnych znanych infekcji. Może powodować poważne powikłania, w tym zapalenie płuc, obrzęk mózgu prowadzący do trwałych uszkodzeń, a nawet śmierć. Eksperci podkreślają, że jedyną skuteczną metodą zapobiegania są szczepienia – dwie dawki szczepionki MMR są w 97 procentach skuteczne w powstrzymaniu zakażenia.
Choroba, która została oficjalnie uznana za wyeliminowaną w 2000 roku, ponownie staje się poważnym zagrożeniem epidemiologicznym z powodu systematycznie malejącej liczby szczepień wśród dzieci.