Ofiara wykrwawiła się po pchnięciu nożem w udo, a jego kuzyn został przewieziony do szpitala z podobną raną kłutą.
To byłem ja. Czy on nie żyje?
Francuski nastolatek został śmiertelnie pchnięty nożem w piątek wieczorem przez gang młodych ludzi próbujących ukraść dres, który ofiara miała sprzedać za pośrednictwem internetowego rynku.
Incydent miał miejsce około godziny 20:00 w Valenton w Val-de-Marne, gminie na południowo-wschodnich przedmieściach Paryża. 17-letnia ofiara o imieniu Brian szła na spotkanie z kupcem, któremu zgodził się sprzedać dres Nike za pośrednictwem aplikacji internetowej Vinted.
Szedł z grupą przyjaciół, gdy na przystanku autobusowym Lutéce podszedł do nich gang młodych ludzi, o których dziennikarz Amaury Bucco napisał, że byli „afrykańskiego pochodzenia, wysocy, ubrani w puchowe kurtki i ciemne parki”.
Zrozumiałe jest, że grupa próbowała ukraść dres Brianowi, który stawiał opór z pomocą swoich przyjaciół. Jeden z napastników wyciągnął nóż i dźgnął ofiarę w udo.
„Został trafiony w tętnicę udową” – powiedziało gazecie Le Parisien źródło bliskie sprawie, co spowodowało, że Brian obficie krwawił, próbując dotrzeć do drogi i wezwać pomoc.
Pomimo wysłania służb ratunkowych, ofiara zmarła na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.
18-letni kuzyn Briana również odniósł ranę kłutą uda i został przewieziony do szpitala Villeneuve-Saint-Georges. Jego rokowania nie są znane.
Według raportu Bucco, władze zostały wysłane do budynku mieszkalnego później tej nocy po telefonie od zrozpaczonej matki, która powiedziała policji, że jej 16-letni syn próbował odebrać sobie życie, ponieważ „zrobił coś złego”.
Policja połączyła oba incydenty po tym, jak nastolatek pasował do opisu napastnika podanego przez towarzyszy ofiary.
„To byłem ja. Czy on nie żyje?” – zapytał nastolatek policję.
Następnie został aresztowany i oskarżony o umyślne zabójstwo.
Metin Yavuz, burmistrz Valenton z partii Les Républicains, nazwał atak „tragedią” i złożył „szczere kondolencje” rodzinie ofiary
Źródło: Remix
Dzicz
Jak nie wyjdziemy z UE to za 2 lata tak będzie i u nas.