Wzrost ekonomiczny przyspieszył pojawienie się firm utrzymywanych głównie przez dotacje.
Branże lotnicza, hotelowa i turystyczna doznały ostatnio największego przyrostu nierentownych przedsiębiorstw, które mierzą się z wieloma wyzwaniami. Choć wspomagane przez państwowe wsparcie finansowe, działają one wbrew naturalnym mechanizmom rynkowym. Najnowszy raport prestiżowej firmy doradztwa strategicznego Kearney pokazuje, że na świecie ilość takich przedsiębiorstw wzrosła o 5% w porównaniu do roku poprzedniego.
Badanie obejmuje 70 tys. giełdowych spółek z 153 krajów. Wynika z niego, że prawie 5% z tych firm stanowiły podmioty nierentowne, które nie pokrywały swoich zobowiązań odsetkowych. W porównaniu do 2010 roku, ich liczba wzrosła 2,5-krotnie.
Czytaj także:
- Polscy sadownicy stoją przed poważnymi wyzwaniami
- Bezpieczeństwo w Chmurze: Czy to możliwe?
- BMW inwestuje w elektromobilność w Wielkiej Brytanii
Zjawisko nierentowności firm nasiliło się po pandemii, kiedy wiele sektorów zostało sparaliżowanych. W odpowiedzi, rządy na całym świecie wdrożyły programy wsparcia finansowego.
Mimo wpływu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego na europejski rynek w 2022 r., udział firm nierentownych w Europie nieco spadł. Polska odegrała tu ważną rolę, zauważając spadek takich firm o prawie połowę. Sektor finansowy był szczególnie narażony.
Branże nieruchomości i telekomunikacji borykają się z wyzwaniami związanymi z kosztami. Chociaż liczba nierentownych firm w Polsce maleje, główną przyczyną są bankructwa, co jest alarmujące. W 2022 roku Polska miała wysokie koszty finansowania, co wpłynęło na upadłość firm. Na globalnym rynku wiele firm uniknęło problemów dzięki restrukturyzacji, jednak sporo zbankrutowało. Nierentowne firmy hamują rozwój innych przedsiębiorstw. Szacuje się, że koszt ich utrzymania wyniósł w 2022 r. bilion dolarów globalnie, a Polska poniosła koszty 600 mln dol. Szybkie podnoszenie stóp procentowych może zaszkodzić.
Źródło: rp