We wtorek, równo o godzinie 13:00, rozpoczęła się konferencja prasowa zorganizowana przez Polski Związek Piłki Nożnej, mająca pokazać Polakom nowego szkoleniowca rodzimej reprezentacji. Wcześniej już zapowiadana, przeprowadzona została bez większych komplikacji. Utwierdziła wszystkich w tym, czego każdy spodziewał się już kilka dni temu – Fernando Santos został nowym szkoleniowcem polskiej kadry.
Kim jest Fernando Santos?
Fernando Santos został trzecim zagranicznym szkoleniowcem naszej kadry w XXI-wieku. 68-letni Portugalczyk posiada bardzo duże doświadczenie na tym polu. Ostatnie dwanaście lat swojego życia spędził właśnie w roli trenera reprezentacji. Co ciekawe, ze sporymi sukcesami. W latach 2010-2014 miał okazję prowadzić reprezentację Grecji. Po tym czasie, objął stery nad reprezentacją Portugalii – w czasie ośmiu lat tego związku, doprowadził ją do wygrania Mistrzostw Europy w 2016 roku. Jego rodacy ufali mu przez długi czas – zwłaszcza że zaledwie trzy lata później wygrał również Ligę Narodów UEFA.
Ostatnio Portugalczyków poprowadził do boju w czasie Mistrzostw Świata w Katarze – ich występ tam nie spotkał się z aprobatą. Po przeciętnej grze w grupie (ale awansie z pierwszego miejsca), pokonali Szwajcarię aż 6:1 w 1/8 finału. Odpadli jednak w dość sensacyjny sposób w ćwierćfinale, ulegając reprezentacji Maroka. To właśnie po tej porażce Santos zakończył współpracę z kadrą.
Pod wodzą tego szkoleniowca Portugalia miała okazję mierzyć się z Polską pięciokrotnie. Ani jednego z tych starć nie przegrała.
Fernando Santos – co z Lewandowskim?
Patrząc na ostatnie miesiące Santosa w reprezentacji Portugalii można powiedzieć jedno – trener ten nie obawia się trudnych decyzji. 68-latek odsunął od wyjściowego składu samego Cristiano Ronaldo, wokół którego od lat była układana cała taktyka. Można więc śmiało przypuszczać, że Fernando Santos – w przeciwieństwie do poprzednich trenerów – nie pozwoli Robertowi Lewandowskiemu występować w roli “drugiego trenera”. Nic jednak nie wskazuje na to, by polski snajper miał podzielić los kolegi z Portugalii.
Czy jednak to samo może powiedzieć chociażby krytykowany ostatnio Krychowiak? Czas pokaże. Kontrakt z trenerem opiewa na dwa cykle eliminacyjne (do Mistrzostw Europy w przyszłym roku).