Eva Kaili, grecka posłanka do Parlamentu Europejskiego pozostanie w więzieniu przez co najmniej miesiąc.
Wszystko to są tortury.Cztery osoby w areszcie
Decyzja została podjęta przez belgijskiego sędziego po tym, jak Kaili stawiła się na przesłuchanie w czwartek.
W swoim postanowieniu z dzisiejszego ranka izba przedsądowa potwierdziła tymczasowe aresztowanie E.K. – napisała w krótkim komunikacie prasowym belgijska prokuratura federalna, używając inicjałów oskarżonej.
Kaili ma prawo do odwołania się od tej decyzji w ciągu 24 godzin.
Podczas przesłuchania Kaili wyglądała na wyczerpaną i nie mogła powstrzymać łez, gdy mówiła o swojej 23-miesięcznej córce, powiedziało Euronews źródło znające proces sądowy, zastrzegając anonimowość.
To, co przeżyła pani Kaili w celi na posterunku policji federalnej w Brukseli, wygląda jak średniowiecze – powiedział jej adwokat Michalis Dimitrakopoulos, podkreślając, że jest niewinna.
Nie mogła nawet spać, to było zabronione, była na mrozie, zabrano jej płaszcz, pozostawiono w zimnym pomieszczeniu i odmówiono jej drugiego koca i nie pozwolono się umyć. Wszystko to są tortury.
Cztery osoby w areszcie
Kaili została aresztowana 9 grudnia i oskarżona o udział w organizacji przestępczej, korupcję i pranie pieniędzy.
Grecki ustawodawca jest podejrzany o przyjęcie dużych sum gotówki i prezentów w ramach nielegalnego lobbingu, w którym rzekomo brały udział Katar i Maroko, a którego celem było wywarcie wpływu na kształtowanie polityki UE.
Podobno w domu Kaili w Brukseli, który dzieliła ze swoim partnerem życiowym Francesco Giorgim i ich córką, znaleziono do 150 000 euro w gotówce.
Jej aresztowanie wstrząsnęło Brukselą i doprowadziło do usunięcia jej z funkcji jednego z wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego.
Oprócz Kaili, w ramach toczącego się śledztwa trzy osoby pozostają w więzieniu: Francesco Giorgi, były poseł do PE Pier Antonio Panzeri oraz dyrektor organizacji pozarządowej Niccolò Figà-Talamanca.
Władze belgijskie złożyły wniosek o uchylenie immunitetu dwóm kolejnym posłom socjalistycznym: Marc Tarabella (Belgia) i Andrea Cozzolino (Włochy). Obaj zaprzeczają, że popełnili jakiekolwiek wykroczenia.
Panzeri, domniemany prowodyr, podpisał w tym tygodniu ugodę z władzami belgijskimi, w której przyznał się do winy i zgodził się podzielić ze śledczymi odkrywczymi i istotnymi szczegółami.
Nie wiadomo, czy ugoda Panzeriego miała jakiś wpływ na decyzję o zwolnieniu Kaili z więzienia.
Adwokat Panzeriego powiedział Euronews, że Włoch przyznał się do udziału w aktach korupcji w związku z Katarem i Marokiem i że był co najmniej jednym z liderów organizacji, której jednym z celów było korumpowanie ludzi.
Katar i Maroko stanowczo zaprzeczyły tym twierdzeniom.
Grecka posłanka do PE była uważana za wschodzącą gwiazdę w szeregach grupy socjalistycznej (S&D). Znana jako osoba przyjazna mediom i przystępna, Kaili została po raz pierwszy wybrana do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku, startując z centrolewicowej partii PASOK, a w 2019 roku została wybrana ponownie.
W styczniu 2022 roku 44-latka została mianowana jednym z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu, co jest ukoronowaniem jej pracy legislacyjnej w zakresie tematów cyfrowych, takich jak sztuczna inteligencja, cyberbezpieczeństwo i blockchain.
Chociaż Kaili koncentrowała się głównie na agendzie cyfrowej UE, na początku listopada pojechała do Kataru i odbyła spotkania w cztery oczy z głównymi przywódcami tego kraju, w tym z premierem.
Kilka tygodni później wygłosiła przemówienie na posiedzeniu plenarnym, broniąc praw pracowniczych w Katarze w kontekście kontrowersyjnych Mistrzostw Świata FIFA.
Mistrzostwa Świata w Katarze są dowodem na to, że dyplomacja sportowa może doprowadzić do historycznej transformacji kraju, do reform, które zainspirowały świat arabski – powiedziała posłom.
Na początku grudnia głosowała za zniesieniem wiz dla obywateli Kataru i Kuwejtu.
Po aresztowaniu Kaili została wydalona z PASOK i grupy S&D. Technicznie rzecz biorąc, jest teraz posłem niezrzeszonym, z wynagrodzeniem podstawowym po opodatkowaniu w wysokości 7 146 euro miesięcznie.
Źródło: euronews