Pracownicy straży pożarnej kontynuowali w środę drugi dzień działania ratownicze, ponieważ liczba ofiar śmiertelnych potężnego wybuchu w budynku handlowym w stolicy Bangladeszu, Dhace, wzrosła do 17.
Nasz zespół ekspertów od bomb bada tę sprawę
Według urzędników straży pożarnej, drugi dzień akcji ratunkowej rozpoczął się o godzinie 9 rano w środę. Do akcji ratunkowej włączył się również oddział wojska.
Generał brygady Md Main Uddin, dyrektor generalny Straży Pożarnej i Obrony Cywilnej Bangladeszu, powiedział, że we wtorek około godziny 20:00 czasu lokalnego wstrzymano działania ratownicze w dwóch budynkach dotkniętych katastrofą, po tym jak uznano je za ryzykowne ze względu na uszkodzone kolumny w piwnicach.
Co najmniej 17 osób zginęło, a setki innych zostało rannych w wyniku potężnej eksplozji, która miała miejsce około godziny 17:00 czasu lokalnego we wtorek w budynku Cafe Queen w dzielnicy Gulistan’s Siddique Bazar w starej Dhace. Według doniesień co najmniej 4 osoby są nadal zaginione.
Dowiedzieliśmy się, że co najmniej 500 osób zostało rannych w tym incydencie – powiedział we wtorek wieczorem szef administracji okręgu Dhaka Mohammad Mominur Rahman agencji Xinhua, dodając, że 20 ofiar z krytycznymi obrażeniami zostało przyjętych do szpitala Dhaka Medical College.
Minister zdrowia Bangladeszu Zahid Maleque, po zapoznaniu się z programem leczenia ofiar wybuchu, powiedział, że większość zgonów nastąpiła w wyniku krwawienia z powodu obrażeń głowy, odniesionych przez odłamki wybuchu.
W wyniku wybuchu uszkodzone zostały dwa wielopiętrowe budynki. Według doniesień żaden z budynków nie zawalił się całkowicie, ale odłamki pięter wylądowały na pieszych i spowodowały poważne obrażenia, jak podała dyspozytornia straży pożarnej.
Potłuczone szklane ściany kilku pobliskich budynków i centrów handlowych zaśmieciły drogę przed budynkiem, który eksplodował. Autobus stojący po przeciwnej stronie drogi również został poważnie uszkodzony.
Dokładna przyczyna wybuchu pozostaje niejasna.
Komisarz policji metropolitalnej w Dhace Khandker Golam Faruq powiedział, że nie znaleziono żadnych dowodów wskazujących na akt sabotażu, który mógłby spowodować wybuch. Trwa dochodzenie, aby ustalić, czy wybuch w budynku był wypadkiem czy sabotażem.
Nasz zespół ekspertów od bomb bada tę sprawę – powiedział dziennikarzom podczas wizyty na miejscu wypadku.
Tragiczny incydent wydarzył się w ciągu kilku dni po ogromnym wybuchu w fabryce tlenu w południowo-wschodnim Chattogramie w Bangladeszu i na targu w Dhace, w wyniku którego zginęło co najmniej 9 osób, a 40 zostało rannych.
Źródło: AFP