Donald Trump już wprowadził pierwsze cła na Chiny, a teraz kieruje swoje żądania w stronę Unii europejskiej. Prezydent Stanów Zjednoczonych grozi nałożeniem ceł na europejskie towary, podkreślając znaczące różnice w bilansie handlowym między oboma regionami.
Głównym argumentem Trumpa jest nierównowaga w wymianie handlowej. Według danych Komisji Europejskiej deficyt handlowy USA w 2023 roku wynosił 156,6 mld euro. Eksport z Unii do Stanów Zjednoczonych osiągnął 503,8 mld euro, podczas gdy import z Ameryki wyniósł 347,2 mld euro.
Unia Europejska rozważa możliwości wyrównania tej różnicy. Jednym z proponowanych rozwiązań jest zwiększenie zakupów amerykańskiego gazu LNG, który stopniowo zastępuje rosyjskie dostawy. W 2023 roku USA odpowiadały za 46 proc. europejskiego importu LNG.
Oprócz gazu, trump naciska na zwiększenie zakupów ropy naftowej oraz sprzętu wojskowego. W 2024 roku kraje unijne kupiły amerykański sprzęt wojskowy za 27,43 mld euro. Ekonomiści podkreślają jednak, że proste zwiększenie wolumenu zamówień nie rozwiąże problemu.
Eksperci, tacy jak Andrzej Byrt, wskazują, że prezydent Trump stosuje strategię negocjacyjną opartą na groźbach celnych.Jego celem jest wymuszenie korzystniejszych warunków handlowych dla Stanów Zjednoczonych, przy jednoczesnym zachowaniu asertywnej postawy.Amerykańskie produkty mogą napotkać trudności na rynku unijnym, nie ze względu na kraj pochodzenia, lecz z powodu specyficznych uwarunkowań. Decydujący głos w procesie zakupowym należy do konsumentów, a nie do rządów czy instytucji unijnych.
Były ambasador podkreśla kluczowe znaczenie transatlantyckiej współpracy, wskazując jednocześnie na potrzebę twardych, merytorycznych negocjacji z prezydentem Trumpem.Sugeruje utworzenie wspólnego komitetu amerykańsko-europejskiego, który regularnie analizowałby strumienie handlowe między USA a UE i reagował na wzajemne zastrzeżenia.Kluczowym postulatem jest zachowanie jedności przez Unię Europejską. Europa musi negocjować jako spójny organizm, ponieważ polityka handlowa należy do podstawowych wspólnych polityk unijnych. Silna, zdeterminowana postawa europejska jest niezbędna, aby prowadzić racjonalne i partnerskie rozmowy z administracją amerykańską.
Prezydent Trump preferuje umowy bilateralne, jednak w przypadku handlu z Unią Europejską stroną negocjacji musi być cała wspólnota, a nie poszczególne kraje.W obecnej sytuacji geopolitycznej niemcy napotykają poważne wyzwania związane ze swoim zaangażowaniem wojskowym. Kraj ten nie tylko nie zamierza osiągać zalecanego poziomu 2% wydatków na obronność, ale również wykazuje się niedostatecznym przygotowaniem swoich sił zbrojnych.
szczególnie jaskrawym przykładem jest sytuacja żołnierzy niemieckich stacjonujących na Litwie. Ich stan wyposażenia jest tak fatalny, że premier Litwy została zmuszona do bezpośredniego zwrócenia się do kanclerza Scholza z prośbą o podstawowe wyposażenie. Żołnierze ci nie posiadali nawet podstawowych elementów umundurowania,takich jak ciepłe kurtki czy bielizna,co w warunkach zimowych stanowi poważne zagrożenie dla ich zdrowia i bezpieczeństwa.