Nowozelandzki dyplomata stracił stanowisko w Londynie po krytycznych uwagach pod adresem Donalda Trumpa. Wysoki komisarz został zwolniony z pracy za komentarze dotyczące zrozumienia historii przez amerykańskiego prezydenta.
Podczas rozmowy na temat konfliktu w Ukrainie dyplomata wyraził wątpliwości co do wiedzy historycznej Trumpa. Jego wypowiedź została uznana za nieodpowiednią i naruszającą dyplomatyczne standardy. Rząd Nowej Zelandii podjął natychmiastową decyzję o zwolnieniu wysokiego komisarza z placówki w Wielkiej Brytanii.
Incydent ten podkreśla napięcia w relacjach dyplomatycznych oraz wagę zachowania profesjonalizmu w komunikacji międzynarodowej. Władze nowozelandzkie jednoznacznie zaznaczyły, że tego rodzaju komentarze są niedopuszczalne w oficjalnych kontaktach dyplomatycznych.