Stany Zjednoczone zdecydowały o wyłączeniu Europy z rozmów dotyczących konfliktu ukraińskiego, co wywołało ostre komentarze polskich polityków. Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji, generał Keith Kellogg, jednoznacznie stwierdził, że Europa nie zasiądzie przy stole negocjacyjnym.
Były prezydent Bronisław Komorowski ocenił too stanowisko jako niebezpieczną grę prowadzoną wspólnie z Rosją. Jego zdaniem, takie działanie może mieć poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa europejskiego. Komorowski podkreślił, że decyzyjność zostanie zawężona do Stanów Zjednoczonych i Rosji, co może doprowadzić do dramatycznej sytuacji Ukrainy.
Leszek Miller zauważył, że sytuacja, choć niepokojąca, nie powinna być zaskoczeniem. Wskazał, że Donald Trump konsekwentnie realizuje zapowiedzi z kampanii wyborczej. jan Krzysztof Bielecki dodał, że Europa straciła swoją szansę na wpływy w 2014 i 2015 roku, prowadząc nieudolne negocjacje z Rosją.
Waldemar Pawlak zaproponował, aby Europa wzmocniła swoją pozycję poprzez zwiększenie wydatków na obronność w ramach NATO. Jego zdaniem, tylko praktyczne podejście może przywrócić europejskim liderom znaczącą rolę na arenie międzynarodowej.
Generał Kellogg wyjaśnił, że proces negocjacyjny będzie prowadzony dwutorowo – rozmowy z Rosją poprowadzi Steve Witkoff, a on sam zajmie się komunikacją z europejskimi sojusznikami i Ukrainą. Podkreślił, że chce uniknąć sytuacji z Mińska, gdzie wieloosobowe rozmowy nie przyniosły trwałych efektów.