W trakcie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, podczas ukraińskiego lunchu zorganizowanego przez Yalta European Summit, wysłannik prezydenta Trumpa przedstawił stanowisko Stanów zjednoczonych w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
Według jego wypowiedzi, w potencjalnych negocjacjach głównymi protagonistami będą Rosja i Ukraina, a Stany Zjednoczone pełnić będą rolę pośrednika. Celowo wykluczono bezpośredni udział państw europejskich, aby uniknąć doświadczeń z wcześniejszych rokowań mińskich, które nie przyniosły skutecznego rozwiązania.
Proces negocjacyjny będzie prowadzony równolegle na dwóch ścieżkach – rozmowy z Rosją poprowadzi specjalny wysłannik Steve Witkoff, natomiast rozmowy z europejskimi sojusznikami i Ukrainą będzie koordynować obecny przedstawiciel.
Głównym celem Stanów Zjednoczonych jest zakończenie konfliktu i zapewnienie trwałego pokoju przy pełnym poszanowaniu suwerenności Ukrainy. Konieczne będzie wypracowanie konkretnych gwarancji bezpieczeństwa,których szczegóły są aktualnie przedmiotem konsultacji.
Wysłannik zapowiedział zebranie opinii i przedstawienie prezydentowi Trumpowi szeregu opcji rozwiązania sytuacji. Podkreślił, że ostateczna decyzja należeć będzie do prezydenta, a żadne wcześniejsze propozycje nie zostały definitywnie odrzucone.
Według jego zapowiedzi, więcej konkretnych informacji można spodziewać się w ciągu najbliższych dni i tygodni, a sam wyznaczył sobie 100-dniowy termin na osiągnięcie porozumienia.