W niedzielę w Londynie odbył się kluczowy szczyt poświęcony sytuacji na Ukrainie i bezpieczeństwu europejskiemu. Wzięli w nim udział przywódcy kilkunastu państw, w tym premier Donald Tusk, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz kanadyjski premier Justin Trudeau.
Tego samego dnia Przemysław Czarnek wygłosił kontrowersyjne oświadczenie, sugerujące, że Ukraina nie może być niepodległa. Na te słowa ostro zareagował wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski.
Bartoszewski podkreślił, że kwestionowanie niepodległości Ukrainy uderza w fundamenty polityki zapoczątkowanej przez śp. Lecha Kaczyńskiego. Zaznaczył, że tego rodzaju narracja nie znajdzie poparcia wśród innych narodów.
Polityk skomentował również wcześniejszą wypowiedź Czarnka dotyczącą spotkania Zełenskiego z Donaldem Trumpem,w której określono prezydenta Ukrainy jako „głupka”. bartoszewski stwierdził, że nie zamierza komentować „niezrównoważonej wypowiedzi”.
Zdecydowanie negatywnie odniósł się także do sugestii niektórych polityków Prawa i Sprawiedliwości o możliwości porozumienia się z Putinem, określając takie propozycje jako skandaliczne.