Jak poinformowała policja, strzelanina wybuchła w niedzielę na imprezie w Baltimore, zabijając dwie osoby, raniąc 28 i pozostawiając rozległe miejsce zbrodni, które zakłóciło świąteczny weekend w USA. Trzech rannych było w stanie krytycznym.

Wszystkie ofiary z Baltimore były dorosłe
Pełniący obowiązki komisarza policji w Baltimore Richard Worley powiedział dziennikarzom, że podczas konferencji prasowej na miejscu zdarzenia było łącznie 30 ofiar.
Strzelanina miała miejsce tuż po godzinie 12:30 na imprezie blokowej w dzielnicy Brooklyn Homes w południowej części miasta, powiedział Worley.
Strzelanina ma miejsce wśród zgromadzeń w całym kraju prowadzących do święta 4 lipca. Gdzie indziej, strzelanina w Kansas pozostawiła siedem osób z ranami postrzałowymi, a dwie kolejne ofiary zostały hospitalizowane po tym, jak zostały zdeptane, gdy ludzie wybiegli z klubu nocnego wczesnym rankiem w niedzielę, podała tamtejsza policja.
Wszystkie ofiary z Baltimore były dorosłe. Dziewięć ofiar zostało przetransportowanych karetką pogotowia, a 20 ofiar trafiło do okolicznych szpitali z obrażeniami odniesionymi w wyniku strzelaniny, powiedział Worley.
Jak podała policja, 18-letnia kobieta została znaleziona martwa na miejscu zdarzenia, a 20-letni mężczyzna został wkrótce potem uznany za zmarłego w szpitalu.
„Chcę, aby ci, którzy są odpowiedzialni, usłyszeli mnie i usłyszeli mnie bardzo wyraźnie” – powiedział burmistrz Brandon Scott na miejscu zdarzenia. „Nie zatrzymamy się, dopóki pana nie znajdziemy. Do tego czasu mam nadzieję, że przy każdym oddechu będzie Pan myślał o życiu, które Pan odebrał, o życiu, na które miał Pan wpływ dzisiejszego wieczoru”.
Bezpośrednio po strzelaninie nie dokonano żadnych aresztowań. Scott poprosił każdego, kto posiada informacje, aby zgłosił się, aby pomóc śledczym zlokalizować „tchórzy” odpowiedzialnych za strzelaninę.
Władze stwierdziły, że miejsce zbrodni jest rozległe i zajmie detektywom trochę czasu.
„Proszę to traktować jak swoją rodzinę” – powiedział Scott. „Jak chciałby Pan, aby ludzie traktowali to, gdyby był Pan w żałobie, gdyby to było Pana sąsiedztwo, gdyby to było wydarzenie w Pana społeczności, w którym to się wydarzyło. Chcemy, aby traktował pan to w ten sposób, ponieważ tak musimy traktować się nawzajem jako mieszkańcy Baltimore”.
Kilka godzin po strzelaninie wielu funkcjonariuszy pozostało na miejscu zdarzenia, pracując za taśmą policyjną pośród gęsto upakowanych dwupiętrowych bloków mieszkalnych. Składane stoły i plastikowe kubki były rozrzucone wokół miejsca zdarzenia, najwyraźniej pozostawione, gdy ludzie uciekali przed strzałami.
Przemoc pojawiła się, gdy prokuratorzy federalni w Baltimore w tym tygodniu zachwalali swoje wysiłki na rzecz ograniczenia brutalnej przestępczości w mieście. Policja odnotowała w tym roku prawie 130 zabójstw i blisko 300 strzelanin, choć to mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Władze obiecały agresywnie rozprawić się z recydywistami.
Źródło: AP