W ramach 10. kolejki EHF Ligi Mistrzów w dniu 15 grudnia zespół Łomża Industria Kielce w Hali Legionów zmierzy się ze słoweńską ekipą Celje Pivovarna Lasko. Co przed czwartkowym pojedynkiem mówi trener mistrzów Polski Talant Dujshebaev?
Cel to 1. miejsce w grupie
Szkoleniowiec kieleckiego zespołu nie ukrywa, że bardzo zależy mu na tym, by wygrać kolejny mecz przed kibicami zgromadzonymi w Hali Legionów. Atut własnego terenu dla jego podopiecznych jest niezwykle istotny. – Nie pamiętam, kiedy ostatni raz przegraliśmy w Hali Legionów przy obecności kibiców. Bez kibiców przegrywaliśmy, a z kibicami zawsze wygrywamy – mówi przed czwartkowym pojedynkiem Talant Dujshebaev.
Nikt w szeregach polskiego zespołu nie myśli o tym, by dać Barcelonie wygrać rozgrywki grupowe. Mimo że Łomża Industria Kielce nadal ma punkt straty do Dumy Katalonii. – Na koniec fazy grupowej chcemy zająć pierwsze miejsce. Dzisiaj mamy punkt straty do Barcelony, a przecież wiosną podejmiemy ich w Hali Legionów. Matematycznie patrząc, jeśli wygramy wszystkie mecze do końca fazy grupowej, to będziemy na pierwszym miejscu – zauważa szkoleniowiec drużyny mistrza Polski.
Młody i nieprzewidywalny rywal
– Życzyłbym sobie, by był to jednostronny mecz na nasza korzyść, ale nie możemy tak myśleć. Celje to młoda, nieprzewidywalna i bardzo szybka drużyna – dodaje rozgrywający Michał Olejniczak. A skrzydłowy Szymon Wiaderny zauważa, że należy być przygotowanym na szybkie wznowienia po stracie piłki oraz bramek – dodaje Dujshebaev.