Chcę zostać w Kielcach i pracować tutaj do emerytury! Nie straćmy tego, co razem zbudowaliśmy – mówi w apelu do władz miasta Talant Dujshebaev, trener zespołu Łomża Industria Kielce.
„Chcę zostać w Kielcach i proszę, żeby wszyscy – miasto z prezydentem Bogdanem Wentą na czele, politycy, sponsorzy, dziennikarze – pomogli naszemu klubowi, jak tylko mogą. To, co razem przeżyliśmy i osiągnęliśmy, to duma dla każdego Polaka, każdego mieszkańca regionu i każdego kielczanina. Kiedy dzwonią do mnie z Santander lub Ciudad Real, gdzie kiedyś były wielkie kluby, z którymi wygrywałem Ligę Mistrzów, za każdym razem powtarzają, że bardzo żałują, że ich już nie ma. Dziś zrobiliby wszystko, żeby wrócić do starych czasów. I w Kielcach też będziemy żałować, jeśli stracimy to, co mamy” – mówi szkoleniowiec wielokrotnego i zarazem aktualnego mistrza Polski.
„Wszyscy nasi zawodnicy mają oferty z najlepszych klubów, ja także nie narzekam na brak propozycji. Mimo to, nigdy nie mówiliśmy o pieniądzach, bo trzymamy się razem. Wspólnie stworzyliśmy niesamowitą drużynę, która przez najbliższe siedem czy osiem lat może walczyć o FINAL4 Ligi Mistrzów i zwycięstwo w rozgrywkach. Wierzę, że jesteśmy reprezentacją całego polskiego szczypiorniaka, regionu i miasta. To najlepsza możliwa reklama i duma. Bardzo nie chcę tego stracić, chcę tu dalej pracować i skończyć trenerską karierę w Kielcach!” – deklaruje Dujshebaev.
„Zespół to moje dziecko, a wy wszyscy jesteście moją rodziną. Możemy się sprzeczać, ale na końcu zawsze jesteśmy razem” – kończy.