W czwartek rano w dzielnicy Anderlecht w Brukseli doszło do kolejnej strzelaniny, podczas której jedna osoba została ranna. Lokalne władze są poważnie zaniepokojone narastającą falą przemocy związanej z przestępczością narkotykową.
Prokurator generalny Brukseli, Julien Moinil, ujawnił, że w sprawie są dwaj podejrzani, którzy nadal pozostają na wolności. Policja prowadzi intensywne poszukiwania, jednak dotychczas nie udało się ustalić ich tożsamości.
Według prokuratury obie ostatnie strzelaniny są bezpośrednio związane z walką gangów o kontrolę nad lokalnym rynkiem narkotykowym. moinil podkreśla, że skala handlu narkotykami osiągnęła tak poważny poziom, iż dochodzi do regularnych konfliktów zbrojnych między grupami przestępczymi.
Prokurator wezwał szefów brukselskich okręgów policyjnych do przeprowadzenia szczegółowych analiz, które pomogą zidentyfikować zaangażowane gangi. Sytuacja w mieście staje się coraz bardziej napięta, a władze podejmują zdecydowane działania, aby powstrzymać eskalację przemocy.