Mała dziewczynka została uratowana przez władze po tym, jak wpadła do głębokiej studni w południowej Tajlandii.

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się ją bezpiecznie uratować
19-miesięczne dziecko wpadło do szybu o głębokości 13 m podczas zabawy w poniedziałek po południu w prowincji Tak, w pobliżu granicy z Birmą.
Władze rozpoczęły nocną akcję ratunkową po tym, jak rodzice dziewczynki, którzy pracowali na pobliskim polu, podnieśli alarm.
Dziewczynka została zabrana do szpitala i opatrzona z powodu drobnych obrażeń, powiedzieli urzędnicy.
Ma oznaki zmęczenia, ale nadal ma dobre parametry życiowe – powiedział szef lokalnej policji Ratsaran Ketsoising.
Panika wybuchła po tym, jak dziewczynka wpadła przez szczelinę o szerokości 30 cm na szczycie studni.
Rodzice dziecka powiedzieli, że zabrali ją do pracy na farmie tapioki w dzielnicy Khiri Rat i zostawili pod drzewem podczas pracy.
Podnieśli jednak alarm, gdy nie mogli znaleźć dziecka podczas przerwy i usłyszeli płacz dochodzący z pobliskiej studni.
Ratownicy byli zmuszeni pracować przez całą noc przy użyciu koparki, przy pomocy której wykopali dół o głębokości 10 m przylegający do szybu studni.
Do studni wpompowano tlen, aby dziecko mogło oddychać.
Władze powiedziały lokalnym mediom, że obawiają się, iż studnia może się zawalić i zaszkodzić dziecku, jeżeli będą nadal używać koparki, dlatego użyli ręcznych łopat, aby usunąć ostatnie kilka metrów ziemi.
PBS Thailand podała, że ratownicy dotarli do dziecka około godziny 08:00 czasu lokalnego, ale nie byli w stanie wyciągnąć go od razu, ponieważ okazało się, że doznało urazu nogi.
Wkrótce jednak wśród zgromadzonych ratowników rozległy się okrzyki radości, gdy dziewczynka została w końcu wyciągnięta ze studni.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się ją bezpiecznie uratować – powiedział dziennikarzom ratownik Chanachart Wancharernrung. Próbowaliśmy od wczorajszego popołudnia. Pracowaliśmy bez snu. Wszyscy pomagali.
Źródło:AFP