W szokującym oświadczeniu, prezydent USA Donald Trump ujawnił plany stworzenia ośrodka dla nielegalnych imigrantów na terenie więzienia Guantanamo. Nowa placówka miałaby pomieścić aż 30 tys. osób jednocześnie, co wzbudza kontrowersje wśród organizacji praw człowieka, które przypominają o historii tego miejsca.
Guantanamo, znane z przetrzymywania podejrzanych o terroryzm, od lat budzi emocje z powodu doniesień o prześladowaniach i długotrwałym przetrzymywaniu bez formalnych procesów. Trump podkreśla, że celem ośrodka będą „największe zagrożenia dla narodu amerykańskiego”.
Nowe prawa dotyczące migracji w USA
Wraz z deklaracją otwarcia ośrodka, Trump podpisał również Laken Riley Act, ustawę koncentrującą się na zaostrzeniu zasad dotyczących nielegalnych imigrantów. Ustawa pozwala na zatrzymywanie migrantów oskarżonych o przestępstwa już przed skazaniem, co może przyspieszyć proces deportacji.
Trump wyraził nadzieję, że środki te pozwolą na skuteczniejszą kontrolę graniczną i detencję nielegalnych imigrantów. „Chcemy natychmiast zwiększyć nasze możliwości” – podkreślił prezydent.
Kontrowersje wokół planów Trumpa
Plany otwarcia nowego ośrodka w Guantanamo spotkały się z krytyką wielu organizacji międzynarodowych, które przypominają o złej sławie tego miejsca. Również opinia publiczna podzielona jest w kwestii, czy tak radykalne środki są konieczne.
Ekspert ds. migracji, Anna Kowalska, stwierdziła: „Guantanamo ma bardzo kontrowersyjną historię. Może to wywołać negatywne reakcje zarówno w kraju, jak i za granicą”. W jaki sposób plany te wpłyną na politykę imigracyjną USA, czas pokaże.