Co najmniej 11 osób nie żyje, a dziewięć jest zaginionych po wywróceniu się promu u wschodnich wybrzeży indonezyjskiej wyspy Sumatra, podała krajowa agencja poszukiwawczo-ratownicza.
Ratownicy wydobyli 11 ciał, głównie kobiet i dzieci
Urzędnicy powiedzieli, że prom Evelyn Calista 01 przewoził około 78 osób. 72 pasażerów i sześć osób z załogi na małą wyspę Tanjung Pinang w pobliżu sąsiedniego Singapuru, kiedy około 30 minut po wypłynięciu prawdopodobnie uderzył w kłodę.
Ratownicy wydobyli 11 ciał, głównie kobiet i dzieci, i uratowali do tej pory 58 osób, z których wiele straciło przytomność po wielogodzinnym dryfowaniu na wzburzonych wodach, powiedział szef Agencji Poszukiwań i Ratownictwa w Pekanbaru Nyoman Sidhakarya.
Lokalna telewizja pokazała ludzi stojących na przewróconym statku, którzy próbowali dotrzeć do łodzi rybackiej z rozbitkami.
Łódź zatonęła w czwartek po południu po opuszczeniu portu w Tembilahan, mieście w regencji Indragiri Hilir w prowincji Riau, zmierzając do miasta Tanjung Pinang w łańcuchu Wysp Riau, co stanowiło 200-kilometrową podróż.
Prom wyruszył z Temilahan do Tanjung Pinang w czwartek wieczorem.
Dwa holowniki i dwie nadmuchiwane łodzie szukają dziewięciu zaginionych osób od czwartku wieczorem, walcząc z wysokimi falami w nocnych ciemnościach, jak powiedział szef lokalnej policji Norhayat.
Tragedie na łodziach są częste w Indonezji, archipelagu ponad 17.000 wysp, gdzie promy są często wykorzystywane jako środek transportu i przepisy bezpieczeństwa mogą być zaniedbane.
W 2018 roku przepełniony prom z około 200 osobami na pokładzie zatonął w głębokim wulkanicznym jeziorze kraterowym w prowincji Sumatra Północna, zabijając 167 osób.
W jednej z najgorzej odnotowanych katastrof w tym kraju, w lutym 1999 roku zatonął przepełniony statek pasażerski z 332 osobami na pokładzie. Przeżyło tylko 20 osób.
Źródło: Reuters