Chińskie samochody z impetem wkraczają na polski rynek, notując bezprecedensowy wzrost sprzedaży. Według najnowszych danych opublikowanych przez „Rzeczpospolitą”, w ciągu zaledwie trzech kwartałów tego roku sprzedaż pojazdów z Państwa Środka wzrosła w Polsce aż pięciokrotnie. Prognozy są jeszcze bardziej zaskakujące – już za trzy lata po polskich drogach może poruszać się nawet milion chińskich aut, co stanowiłoby rewolucyjną zmianę w krajobrazie motoryzacyjnym naszego kraju.

W skrócie:
- Sprzedaż chińskich samochodów w Polsce wzrosła pięciokrotnie w ciągu trzech kwartałów tego roku
- Udział chińskich marek w polskim rynku motoryzacyjnym osiągnął już 6,8% w okresie styczeń-wrzesień 2024 r.
- Według prognoz za trzy lata liczba chińskich aut w Polsce może przekroczyć milion sztuk
Chiński podbój polskich dróg nabiera tempa
Na polskim rynku motoryzacyjnym zachodzi właśnie bezprecedensowa zmiana. Chińskie marki samochodowe, które jeszcze kilka lat temu były traktowane z rezerwą lub wręcz lekceważone, dziś stanowią realną konkurencję dla europejskich, japońskich i koreańskich producentów. „Rzeczpospolita” informuje, że tylko w ciągu trzech kwartałów bieżącego roku sprzedaż samochodów wyprodukowanych w Chinach wzrosła pięciokrotnie. To wzrost, którego nie odnotowała żadna inna nacja motoryzacyjna.
Udział chińskich marek w polskim rynku osiągnął już 6,8% w okresie od stycznia do września 2024 roku. Dla porównania, jeszcze niedawno ich obecność w Polsce była marginalna i ograniczała się głównie do niszowych importerów lub pojedynczych modeli. Dziś coraz więcej Polaków decyduje się na zakup aut takich producentów jak MG, BYD, Geely czy Great Wall Motors.
Co przyciąga polskich kierowców do chińskich marek? Eksperci branżowi wskazują na kilka kluczowych czynników:
- Konkurencyjna cena w stosunku do wyposażenia
- Nowoczesne technologie, szczególnie w autach elektrycznych
- Długie okresy gwarancyjne (często 7 lat)
- Atrakcyjny design, często projektowany przez europejskich stylistów
- Szeroka dostępność i rosnąca sieć salonów sprzedaży
Milion chińskich aut za trzy lata – realna prognoza czy przesadny alarm?
Według analityków cytowanych przez „Rzeczpospolitą”, przy utrzymaniu obecnego tempa wzrostu, już za trzy lata po polskich drogach może jeździć nawet milion samochodów chińskiej produkcji. Ta prognoza wywołuje mieszane reakcje zarówno wśród konsumentów, jak i przedstawicieli europejskiego przemysłu motoryzacyjnego.
„Tempo wzrostu sprzedaży chińskich aut w Polsce jest bezprecedensowe. Podobne zjawisko obserwujemy również w innych krajach europejskich, co skłania Unię Europejską do rozważenia wprowadzenia ceł ochronnych” – czytamy w artykule „Rzeczpospolitej”.
Warto zauważyć, że chiński podbój europejskiego rynku samochodowego to część szerszej strategii gospodarczej Państwa Środka. Chińscy producenci coraz częściej decydują się na lokowanie swoich fabryk bezpośrednio w Europie, co ma nie tylko ułatwić dostęp do rynku, ale również złagodzić potencjalne napięcia handlowe i obawy o miejsca pracy w europejskim sektorze motoryzacyjnym.
Jednocześnie rośnie zaniepokojenie europejskich producentów, którzy mierzą się z podwójnym wyzwaniem – kosztowną transformacją w kierunku elektromobilności oraz rosnącą konkurencją ze strony chińskich marek, które w dziedzinie aut elektrycznych mają już znaczną przewagę technologiczną i cenową.
Jakość czy tylko niska cena? Co naprawdę przyciąga Polaków do chińskich aut
Stereotypowe postrzeganie chińskich produktów jako tanich i niskiej jakości szybko odchodzi do przeszłości, przynajmniej w przypadku samochodów. Najnowsze modele chińskich producentów, szczególnie z segmentu premium i elektryków, prezentują poziom wykonania i technologie dorównujące europejskim konkurentom, a często przewyższające ich w stosunku jakości do ceny.
Polscy kierowcy coraz częściej dzielą się pozytywnymi doświadczeniami z użytkowania chińskich pojazdów. Chwalą przede wszystkim bogate wyposażenie standardowe, zaawansowane systemy multimedialne oraz coraz lepszą jakość wykończenia wnętrza. Problemem pozostaje nadal ograniczona sieć serwisowa, choć i w tej kwestii następuje systematyczna poprawa.
„W ciągu ostatnich dwóch lat obserwujemy znaczący wzrost zainteresowania chińskimi markami wśród naszych klientów. Szczególnie dotyczy to segmentu samochodów elektrycznych, gdzie chińscy producenci mają realną przewagę technologiczną i cenową” – przyznaje jeden z dilerów samochodowych cytowany przez gazetę.
Ekspansja chińskich marek na polski rynek jest również ułatwiona przez strategiczne przejęcia europejskich producentów. Przykładem może być marka Volvo, przejęta przez chiński koncern Geely, czy MG, historycznie brytyjska marka, która obecnie jest własnością chińskiego SAIC Motor. Dzięki temu chińskie koncerny mogą korzystać z europejskiego dziedzictwa i rozpoznawalności tych marek, jednocześnie wprowadzając swoje technologie i filozofię produkcji.
Źródło: rp.pl