Po wtorkowych wzrostach spowodowanych optymizmem popytu związanym ze złagodzeniem przez Pekin restrykcji dotyczących podróżowania w związku z wirusem COVID, w środę ceny ropy zmieniły kurs i spadły, obawiając się, że rosnąca liczba zachorowań na Covid może zahamować wzrost popytu.

Cena ropa najniżej od czasów Wojny na Ukrainie
Na początku tygodnia Pekin ogłosił, że złagodzi ograniczenia w podróżowaniu dla osób odwiedzających Chiny, znosząc wymogi kwarantanny i testów oraz otwierając granice, co pozwoli na wznowienie podróży międzynarodowych od 8 stycznia. Jak podaje BBC, zapowiedź ta wywołała lawinę rezerwacji na podróże zagraniczne.
O godz. 8:32 czasu wschodniego, cena ropy Brent wynosiła 83,94 USD, co oznacza spadek o 0,45% w ciągu dnia, natomiast cena ropy WTI wynosiła 79,31 USD, co oznacza spadek o 0,28% w ciągu dnia.
„Nieco mocniejszy dolar i wątpliwości co do tego, jak szybko chiński popyt odbije się od dna po zniesieniu przez ten kraj zasad kwarantanny, zaważyły w środę na ropie i innych surowcach, takich jak miedź” – powiedział Raffi Boyadjian, główny analityk inwestycyjny w XM, w nocie do klientów, którą opublikował MarketWatch.
Ruch ponownego otwarcia granic jest następstwem decyzji Pekinu o złagodzeniu polityki zero-COVID pod presją protestów.
W zeszłym tygodniu brytyjska firma badawcza cytowana przez Reutersa ostrzegła, że najnowsza fala zachorowań na Covid-19 w Chinach może być znacznie poważniejsza, niż twierdzi rząd, szacując, że każdego dnia na COVID-19 w Chinach umiera prawdopodobnie ponad 5 000 osób, a analiza ryzyka śmiertelności przeprowadzona przez firmę sugeruje, że w obecnej epidemii COVID może umrzeć od 1,3 do 2,1 miliona osób.
Jednocześnie zniesienie ograniczeń w podróżowaniu prawdopodobnie nie spowoduje gwałtownego wzrostu liczby chińskich podróży do niektórych krajów, które rozważają wprowadzenie nowych ograniczeń dla chińskich turystów ze względu na gwałtowny wzrost liczby przypadków COVID i brak dokładnych danych. Rząd Stanów Zjednoczonych jest wśród tych, które rozważają wprowadzenie nowych ograniczeń.
„W społeczności międzynarodowej narastają obawy związane z trwającym w Chinach gwałtownym wzrostem zachorowań na Covid-19 i brakiem przejrzystych danych, w tym danych dotyczących sekwencji genomowej wirusa” – stwierdzili w oświadczeniu urzędnicy amerykańscy.
„Bez tych danych coraz trudniej jest urzędnikom zdrowia publicznego zapewnić, że będą w stanie zidentyfikować wszelkie potencjalne nowe warianty i podjąć szybkie działania w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się”.