Supermodelka i aktorka Cara Delevingne zameldowała się w ośrodku odwykowym Cirque Lodge po tym, jak zaniepokoiły ją jej dziwaczne zachowania i obawy, że skończy martwa.
Cirque Lodge gościł już podobno takie sławy jak Lindsey Lohan
Brytyjska gwiazda przebywała w luksusowym ośrodku leczenia ulubionych celebrytów w Utah przez prawie miesiąc, jak donosi Page Six.
30-latka, która właśnie ujawniła w Vogue, że leczy się z uzależnienia, dobrze sobie radzi na odwyku.
Cara spędziła część grudnia i większość stycznia w Cirque Lodge. Wydawało się, że radzi sobie bardzo dobrze. Dobrze uczestniczyła w programie i spotkaniach grupowych.
Powiedziano nam, że modelka przebywała tam z powodu problemów z nadużywaniem substancji i pod koniec ubiegłego roku zameldowała się w prywatnym pokoju. Opuściła go pod koniec stycznia, kiedy robiła zdjęcia do kwietniowej okładki Vogue.
Cirque Lodge gościł już podobno takie sławy jak Lindsey Lohan, Eva Mendes, Mary-Kate Olsen, Demi Moore, Kirsten Dunst, Chris Klein i Richie Sambora.
W ośrodku leczy się uzależnienia od narkotyków i alkoholu, a także problemy emocjonalne i psychiczne. Ceny są różne, ale za miesięczny pobyt można zapłacić od 20 000 do 50 000 dolarów.
Położony w Górach Skalistych ośrodek posiada salę terapii sztuką, studio nagrań, siłownię, salon fryzjerski i miejsce do masażu, a także centrum wspinaczkowe i arenę do terapii konnej.
Delevingne wzbudziła niepokój swoim nieobliczalnym zachowaniem na lotnisku Van Nuys w Los Angeles we wrześniu ubiegłego roku.
Delevingne przyznała się w przeszłości do zażywania narkotyków.
Angielska modelka powiedziała niedawno w wywiadzie dla Vogue, że poddała się leczeniu odwykowemu, gdy zdała sobie sprawę, że jest w złym miejscu.
W tamtym momencie wiele osób było bardzo zaniepokojonych, co jest zrozumiałe – powiedziała w opublikowanym w środę nagraniu wideo – ale ja nie byłam naprawdę zaniepokojona… ale taka jest natura tej choroby… To jest właśnie uzależnienie.
Powiedziała magazynowi, że musi podjąć długotrwałe leczenie, zamiast zapisywać się na szybkie rozwiązanie, takie jak tygodniowe rekolekcje, których nie będzie w pełni realizować.
Wiedziałam tylko, że jeśli nadal będę podążać tą drogą, którą podążałam, to albo skończę martwa, albo zrobię coś naprawdę, naprawdę głupiego – podzieliła się aktorka Suicide Squad.
Delevingne wspomniała, że w grudniu tego roku obchodziła swoje pierwsze trzeźwe święta ze swoją dziewczyną, piosenkarką Leah Minke Mason. Obecnie jest cztery miesiące trzeźwa i kontynuuje leczenie.
Źródło: Page Six.