Zespół San Antonio Spurs, w którym występuje Jeremy Sochan, przegrał ostatniej nocy z Portland Trail Blazers 112:128. Polak na parkiecie spędził łącznie 21 minut.
Bliscy nadrobienia strat
Na początku trzeciej kwarty Spurs przegrywali różnicą nawet 19 punktów (57:76), kilka minut później 67:85. Wtedy jednak Ostrogi zaliczyły niesamowitą pogoń oraz serię 11 punktów z rzędu. Chwilę później po punktach Jeremiego Sochana Spurs przegrywali już tylko czterema punktami (85:89). W odpowiedzi jednak dwukrotnie za trzy punkty trafił Damian Lillard i rozwiał marzenia gospodarzy o zaciętej końcówce.
Blazers wygrali ze Spurs 128:112 i przerwali serię trzech wygranych z rzędu drużyny San Antonio.
Bohaterem spotkania był Damian Lillard. Jeden z najlepszych strzelców w NBA zdobył 37 punktów. Trafił aż 14 z 23 rzutów z gry (w tym 7/14 za 3). Lillard rzucił aż 22 punkty w pierwszej połowie. Wcześniej w tym sezonie Spurs nikomu nie pozwolili na takie osiągniecie.
Jeremi Sochan spędził na boisku 21 minut. Znów nie wyszedł w pierwszej piątce, ale zdobył cztery punkty oraz miał pięć zbiórek i trzy asysty. Kiedy przebywał na boisku to pełnił rolę rozgrywajacego w ataku, a w obronie krył najlepszych zawodników Blazers.
Dobra lekcja koszykówki
W jednej z akcji Sochan zdobył punkty po wjeździe pod kosz. Zaczął kozłować piłkę już na swojej połowie, rozpędził się, minął Josha Harta i rzucił do kosza lewą ręką ponad wysoko skaczącym do bloku obrońcą. – W każdym meczu pokazuje nam coś nowego. Przełożył piłkę z prawej do lewej ręki i ładnie to skończył – komplementował grę Polaka Sean Elliott, legenda San Antonio, a dziś komentator i analityk.
– Nasi młodzi gracze dostali dziś dobrą lekcję koszykówki. Szczególnie Jeremi, który starał się kryć Damiana Lillarda – powiedział po meczu trener Gregg Popovich.
– Spurs są dobrym zespołem. Kładą duży nacisk na obronę na całym boisku. Zrobili to też tym razem. To dla nas cenne zwycięstwo. W trzeciej kwarcie potrafili nas zaskoczyć, zmusić do błędów i wykorzystać to. Zdobyli kilka łatwych punktów i wrócili do gry – stwierdził po meczu Chauncey Billups, trener Blazers.
Najbliższe mecze San Antonio Spurs:
- 17 grudnia (sobota) godz. 23:00 San Antonio Spurs – Miami Heat (mecz w Meksyku)
- 19/20 grudnia (noc z poniedziałku na wtorek) godz. 2:00 Houston Rockets – San Antonio Spurs