Włoski sąd wyda w środę 15 lutego wyrok w sprawie tego, czy były premier Silvio Berlusconi płacił świadkom za kłamstwa w sprawie prostytucji nieletnich, która rzuciła długi cień na jego karierę polityczną.
Berlusconi przyznał się do przekazywania pieniędzy
Prokuratorzy zażądali dla Berlusconiego kary sześciu lat więzienia, oskarżając go o przekupienie 24 gości na jego przyjęciach, aby złożyli fałszywe zeznania w poprzednim procesie, w którym został oskarżony o płacenie za seks z 17-letnią tancerką egzotyczną.
Berlusconi, którego partia Forza Italia jest kluczowym elementem konserwatywnej koalicji premiera Giorgi Meloni, zaprzeczył zarzutom i twierdzi, że jest ofiarą wieloletniego spisku sędziów, którzy chcą go odsunąć od polityki.
Skandal z tzw. imprezami Bunga Bunga przyczynił się do upadku Berlusconiego jako premiera w 2011 roku, co oznaczało koniec jego czwartego rządu.
W pierwszej sprawie został uniewinniony, sąd apelacyjny orzekł, że wprawdzie płacił nastolatce za seks, ale nie ma dowodu, że wiedział o tym, że jest nieletnia. Ponownie stanął na ławie oskarżonych po oskarżeniu o przekupywanie świadków.
Sprawa została podzielona między trzy miasta, ponieważ tam mieszkali różni świadkowie. Sądy w Sienie i Rzymie już uniewinniły Berlusconiego, chociaż prokuratorzy w Sienie składają apelację. Sprawa mediolańska jest największa i najgłośniejsza.
Prokuratorzy w stolicy finansowej Włoch w maju ubiegłego roku zażądali dla byłego premiera kary więzienia, a także konfiskaty czterech domów i milionów euro.
Domagali się również wyroków od roku do sześciu lat dla 27 innych oskarżonych, w tym dla tancerki egzotycznej Karimy El Mahroug, lepiej znanej pod pseudonimem scenicznym Ruby the Heartstealer.
86 letni Berlusconi przyznał się do przekazywania pieniędzy różnym swoim gościom, ale powiedział, że były one oferowane spontanicznie jako rekompensata za utratę reputacji, którą ponieśli, będąc kojarzonymi z jego niesławnymi przyjęciami Bunga Bunga.
Proces w Mediolanie był wielokrotnie wstrzymywany ze względu na częste problemy zdrowotne potentata, a nawet jeżeli zostanie skazany, istnieje niewielka szansa, że trafi do więzienia ze względu na długi proces apelacyjny i jego zaawansowany wiek.
Kariera Berlusconiego jest naznaczona bataliami prawnymi, a po skazaniu za oszustwa podatkowe w 2013 r. otrzymał on tymczasowy zakaz sprawowania funkcji politycznych. Ten zakaz już dawno wygasł, a on sam powrócił do Senatu w wyborach krajowych w 2022 roku.
Jeżeli w środę zostanie skazany, z pewnością złoży apelację i będzie mógł pozostać w parlamencie do czasu wydania ostatecznego wyroku, co zminimalizuje ewentualne straty dla rządu.
Źródło: Euractiv