Ogromna eksplozja zniszczyła w niedzielę budynki w pobliżu biura burmistrza w centrum Mogadiszu, a następnie wybuchła strzelanina, powiedzieli AFP policjanci i świadkowie.
Bojownicy nadal demonstrują zdolność do śmiertelnego ataku
Terroryści wysadzili pojazd załadowany materiałami wybuchowymi obok centrum handlowego w Mogadiszu, które znajduje się obok siedziby administracji Banadiru, powiedział oficer policji Abdullahi Mohamed.
Świadkowie powiedzieli, że eksplozja uszkodziła pobliskie budynki, a w pobliżu biura burmistrza wciąż słychać było strzały.
W pobliżu głównego budynku trwa strzelanina, ale nie wiemy, co się dzieje w środku- powiedział świadek, który prowadzi biznes w pobliżu biur.
Jest kilka ofiar, ale cały teren jest otoczony kordonem i zostaliśmy poproszeni przez siły bezpieczeństwa o oddalenie się.
Inny świadek, Omar Nur, powiedział, że był w centrum handlowym, gdy nastąpił wybuch i miał szczęście, że udało mu się bezpiecznie uciec.
Nie było jasne, kto stoi za atakiem.
Bojówkarze od 15 lat prowadzą krwawe powstanie przeciwko słabemu, wspieranemu przez społeczność międzynarodową rządowi centralnemu, dokonując ataków zarówno w Somalii, jak i w krajach sąsiednich.
Najnowszy atak nastąpił kilka dni po tym, jak w piątek siedmiu żołnierzy zostało zabitych przez sprzymierzoną z Al-Kaidą grupę Al-Shabaab w obozie wojskowym w Galcad, mieście w środkowej Somalii, położonym około 375 kilometrów na północ od stolicy Mogadiszu.
Wojsko amerykańskie podało w sobotę, że w ataku uczestniczyło ponad 100 dżihadystów z Al-Shabaab.
Szacuje się, że połączone działania sił partnerskich na miejscu i zbiorowa samoobrona doprowadziły do zniszczenia trzech pojazdów i zabicia około trzydziestu terrorystów z Al-Shabaab – podało w oświadczeniu amerykańskie dowództwo wojskowe dla Afryki (AFRICOM).
W ostatnich miesiącach armia somalijska i lokalne milicje klanowe przeprowadziły poważną ofensywę przeciwko grupie dżihadystów, odbijając połacie terytorium w centrum kraju w operacji wspieranej przez amerykańskie naloty i siły Unii Afrykańskiej.
Ale mimo zdobyczy sił prorządowych, bojownicy nadal demonstrują zdolność do śmiertelnego ataku na cele cywilne i wojskowe.
We wtorek Al-Shabaab przeprowadził śmiertelny atak na bazę wojskową w innej części środkowej Somalii, zaledwie dzień po tym, jak rząd ogłosił „historyczne zwycięstwo” nad dżihadystami.
Mimo że Al-Shabaab został wyparty z Mogadiszu i innych głównych ośrodków miejskich ponad dziesięć lat temu, nadal pozostaje zakorzeniony w częściach wiejskich środkowej i południowej Somalii.
W październiku 121 osób zginęło w dwóch eksplozjach bomb samochodowych w ministerstwie edukacji w Mogadiszu, co było najbardziej zabójczym atakiem Al-Shabaab od czasu rozpoczęcia ofensywy w zeszłym roku.
Grupa była ostatnio aktywna również po drugiej stronie granicy we wschodniej Kenii, która jest współuczestnikiem sił Unii Afrykańskiej w Somalii, przeprowadzając kilka śmiertelnych ataków na małą skalę.
We wtorek w ataku na obóz wojskowy na północ od Mogadiszu zginęło 11 żołnierzy, w tym starszy dowódca.
Źródła: AFP