Zainteresowanie Stanów Zjednoczonych Grenlandią sięga głębiej niż tylko dyplomatyczna ciekawość. Wyspa o strategicznym znaczeniu geopolitycznym od lat przykuwa uwagę amerykańskich polityków.
Grenlandia, będąca od 600 lat częścią duńskiego królestwa, posiada szeroką autonomię od 1979 roku. Jej kluczowa lokalizacja w Arktyce czyni ją niezwykle atrakcyjnym terytorium dla światowych mocarstw.
Prezydent Trump otwarcie mówił o potrzebie pozyskania wyspy, argumentując względami bezpieczeństwa narodowego. Szczególnie istotna jest amerykańska baza kosmiczna Pituffik w północno-zachodniej części wyspy,dawniej znana jako baza Thule,która służy monitorowaniu przestrzeni powietrznej.
Duński wywiad podkreśla rosnące zagrożenie ze strony Rosji, która zacieśnia sojusz z Chinami. Oba państwa prowadzą wspólne patrole w regionie arktycznym, co dodatkowo komplikuje sytuację geopolityczną.
Rzecznik Kremla,Dmitrij Pieskow,zaznacza,że Rosja obserwuje rozwój wydarzeń,deklarując jednocześnie pragnienie pokoju i stabilizacji w regionie.