Amerykańska aktorka Amber Heard zakończyła swoją sprawę o zniesławienie przeciwko byłemu mężowi Johnny’emu Deppowi. Heard napisała na Instagramie, że dokonała „trudnego” wyboru, aby zawrzeć ugodę, dodając, że decyzja ta „nie była aktem ustępstwa”.

Ugoda podpisana, czy to koniec cyrku Amber Heard vs Johnny Depp?
Ona i Depp, zmierzyli się w sądzie na początku tego roku, gdzie ławnicy usłyszeli intymne szczegóły ich związku. Ława przysięgłych uznała, że Heard zniesławiła Deppa w artykule, w którym powiedziała, że jest ofiarą molestowania.
Warunki ugody nie były od razu jasne. BBC skontaktowało się z zespołem prawnym Deppa w celu uzyskania komentarza. Wcześniej w tym miesiącu Heard złożyła apelację w sprawie, prosząc o odwrócenie werdyktu jury lub o nowy proces w całości.
W swoim poniedziałkowym oświadczeniu aktorka powiedziała, że dokonała wyboru ugody „straciwszy wiarę w amerykański system prawny”.
„Nawet jeśli moja apelacja w USA jest udana, najlepszym wynikiem byłby ponowny proces” – powiedziała. Po prostu nie mogę przez to dalej przechodzić”.
Sześciotygodniowy, transmitowany przez telewizję proces przyciągnął powszechną uwagę opinii publicznej. Była para, która rozwiodła się w 2017 roku, przedstawiła drastycznie różne relacje ze swojego związku i oboje oskarżyli drugą osobę o niewłaściwe zachowanie i nadużycia.
Ława przysięgłych stanęła w większości po stronie Deppa – który zaprzeczył nadużywaniu Heard – i przyznała mu 15 mln USD odszkodowania.
Werdykt zaskoczył niektórych ekspertów prawnych, zwłaszcza że nastąpił po przegranej Deppa w podobnej sprawie w Wielkiej Brytanii dwa lata temu.